WTA Kaohsiung: Przez turniej bez straty seta. 49. tytuł Venus Williams

PAP/EPA / DAVID CROSLING
PAP/EPA / DAVID CROSLING

Venus Williams bez straty seta przeszła przez zmagania organizowane w Kaohsiung. Amerykanka w niedzielnym finale pokonała Misaki Doi i zdobyła swój 49. tytuł singlowy w karierze.

Tuż przed przyjazdem na Tajwan Venus Williams nie wygrała ani jednego spotkania w rozgrywkach WTA i wielkoszlemowych. W I rundzie w Auckland zatrzymała ją bowiem Daria Kasatkina, a w meczu otwarcia Australian Open zupełnie niespodziewanie przegrała z Johanną Kontą. Jedynymi pojedynkami, które reprezentantka USA rozstrzygnęła po swojej myśli, były mecze Pucharu Federacji przeciwko Polkom.

Williams postanowiła wziąć udział w zmaganiach niższej rangi w Kaohsiung, gdzie została rozstawiona z numerem pierwszym i była jedyną tenisistką z top 60 kobiecego rankingu. Amerykanka bez straty seta przeszła przez całą imprezę, a zdecydowanie najbliższa urwania jej partii była w ćwierćfinale Anastazja Sewastowa, która prowadziła 5:2 z przewagą dwóch przełamań i miała po drodze również dwa setbole.

W niedzielnym finale Williams spotkała się z występującą z "dwójką" przy nazwisku Misaki Doi, która w niedawno co zakończonym Australian Open była o krok od wyeliminowania Andżeliki Kerber w I rundzie. Japonka aż do decydującego spotkania w Kaohsiung również nie straciła ani jednego seta.

Williams znakomicie rozpoczęła spotkanie, bowiem odskoczyła na 3:0 i miała dwie szanse na podwójne przełamanie. Wówczas jednak do gry wróciła Doi i wygrała cztery kolejne gemy, obejmując prowadzene 4:3 z breakiem. Amerykanka nie pozwoliła jednak Japonce na więcej i po bardzo mocnej końcówce triumfowała 6:4.

O losach drugiej partii zadecydowała sama końcówka, bowiem Williams odskoczyła na 4:2, jednak chwilę później Doi miała aż trzy szanse powrotne. Amerykanka zdołała się wykaraskć z kłopotów i finalnie wygrała 6:4, 6:2.

Williams w niedzielę zdobyła swój 49. tytuł singlowy w karierze i pierwszy w obecnym sezonie. Doi natomiast zaprezentowała się w trzecim finale i poniosła drugą porażkę. Dotychczas jedyne zwycięstwo zanotowała w 2015 roku na kortach w Luksemburgu, pokonując w decydującym meczu Monę Barthel.

W zmaganiach deblistek najlepsze okazały się tajwańskie siostry Yung-Jan Chan i Hao-Ching Chan, które przeszły przez cały turniej bez straty seta. Faworytki gospodarzy w finale pokonały Japonki Eri Hozumi i Miyu Kato 6:4, 6:3, dzięki czemu wywalczyły szóste wspólne mistrzostwo w głównym cyklu.

Taiwan Open, Kaohsiung (Tajwan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
niedziela, 14 lutego

finał gry pojedynczej
:

Venus Williams (USA, 1) - Misaki Doi (Japonia, 2) 6:4, 6:2

finał gry podwójnej:

Hao-Ching Chan (Tajwan, 1) / Yung-Jan Chan (Tajwan, 1) - Eri Hozumi (Japonia) / Miyu Kato (Japonia) 6:4, 6:3

Komentarze (10)
avatar
sekup
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dla sz@jbusa Sharapova tytuł WTA Kaohsiung to bardzo dobra zdobycz dla dodania pewności siebie i wzmocnienia morale WW, a tytuł tej samej rangi WTA Shenzhen to zupełna parodia godna jedynie bad Czytaj całość
avatar
LW
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Venus! Zadanie wykonane inaczej być nie mogło. 
avatar
Mariusz Mielczarek
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak. Wielka księżniczka kortów. Jej siostra to królowa. Maria Szarapova nie dogoni w tytułach nigdy Venus i w jej wieku będzie pewnie robić swetry na drutach. W. PR Szarapova i Federer są naj Czytaj całość
avatar
Sharapov
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Venus gratki no i turniej doda pewności siebie przed hardem :D 
avatar
rysiu962
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tytuł dla Venus Williams,w Kaohsiung,a czy mogło być inaczej.:))