Australian Open: Przygaszona gwiazda chce znów zabłysnąć. Eugenie Bouchard na drodze Agnieszki Radwańskiej

Agnieszka Radwańska w poniedziałek udanie otworzyła pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym roku, oddając tylko pięć gemów Amerykance Christinie McHale. W II rundzie bez cienia wątpliwości na krakowiankę będzie czekało znacznie trudniejsze zadanie, bowiem po przeciwnej stronie siatki stanie jedna z najgroźniejszych nierozstawionych tenisistek w drabince - Eugenie Bouchard. Kanadyjka w meczu otwarcia pewnie pokonała Aleksandrę Krunić.

Australian Open: Bezlitosna Wiktoria Azarenka, Andżelika Kerber uratowana

Bouchard rozpoczęła swoją przygodę z białym sportem w wieku pięciu lat, a gdy skończyła dwanaście, wraz z mamą przeprowadziła się na Florydę, aby trenować pod okiem Nicka Saviano. Kanadyjka została profesjonalną tenisistką w bardzo młodym wieku, bowiem niedługo po swoich 15. urodzinach. Już dwa sezony później dostała dzikie karty od organizatorów trzech turniejów WTA rozgrywanych w Ameryce Północnej, jednak udało jej się wygrać tylko jeden mecz. Dziewczyna urodzona w Montrealu powoli zbierała cenne doświadczenie w singlowych imprezach na najwyższym poziomie i przesuwała się w kobiecym rankingu.

Tak naprawdę szersze grono odbiorców usłyszało o Bouchard w 2013 roku, gdy osiągnęła m.in. finał turnieju w Osace oraz III rundę Wimbledonu, pokonując po drodze Anę Ivanović. Prawdziwa eksplozja formy przyszła jednak sezon później, bowiem awansowała do pierwszego w karierze finału wielkoszlemowego na kortach Wimbledonu oraz zaprezentowała się w najlepszej czwórce w Paryżu i Australii. Ponadto wspięła się również na piąte miejsce w światowym notowaniu, zostając pierwszą Kanadyjką w historii, która tego dokonała.

Gdy jej postać rozświetlały blaski reflektorów, a oferty od sponsorów mogły wywołać zawrót głowy, wyraźnie się pogubiła i przestała przypominać grającą bez presji i nerwów dziewczynę. Aż trudno było uwierzyć, że w okresie od końca marca do końca sierpnia 2015 roku wygrała tylko cztery pojedynki, ponosząc w sumie aż trzynaście porażek. A gdy przyszły lepsze dni i znów zaczęła odbudowywać formę, życie ponownie jej nie oszczędziło i w trakcie US Open 2015 doznała wstrząśnienia mózgu - aż do stycznia bezskutecznie próbowała powrócić na kort. W trudnym dla siebie okresie współpracowała z Samem Sumykiem, jednak po kilku miesiącach zaprzestali wspólnych treningów i Kanadyjka znalazła wsparcie w osobie Thomasa Hoegstedta.

Australian Open: Sensacyjna klęska Simony Halep z chińską kwalifikantką!

Bouchard przystąpiła do sezonu 2016 bez oczekiwań, o czym wspominała na jednej z pierwszych konferencji prasowych w Shenzhen. - Miesiąc, a nawet dwa miesiące temu nie byłam pewna, czy w ogóle będę mogła zagrać w Australian Open, więc czuję szczęście, że jestem w Australii. Nie mogę się doczekać, aby wystąpić w dwóch turniejach. Nie mam wobec siebie żadnych oczekiwań - dodała.

Kanadyjka udanie rozpoczęła starty, dochodząc do finału turnieju w Hobart i ćwierćfinału zmagań w Shenzhen. Na kortach Australian Open pewnie pokonała Aleksandrę Krunić w dwóch setach i teraz czeka na drugi w karierze pojedynek z Agnieszką Radwańską. W ich pierwszej i jak na razie jedynej konfrontacji, która miała miejsce w 2014 roku w Madrycie, krakowianka triumfowała 7:6(3), 6:2.

Kanadyjka prezentuje agresywny, ryzykowny tenis, charakterystyczny dla zawodniczek dzisiejszych czasów. Stara się uderzać piłkę wcześnie, a w jej grze raczej próżno szukać technicznych perełek - zdecydowanie bardziej woli zakończyć akcję winnerem.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 15 mln dolarów australijskich
środa, 20 stycznia

II runda:
Rod Laver Arena, od godz. 9:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Eugenie Bouchard (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)