Tegoroczną wyprawę do Azji Stan Wawrinka będzie chciał jak najszybciej wymazać z pamięci. W zeszłym tygodniu w Tokio Szwajcar przegrał z klasyfikowanym poza Top 100 rankingu ATP Tatsumą Ito, zaś w środę, w II rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, po prawie dwuipółgodzinnej batalii uległ w trzech setach Gillesowi Simonowi, przegrywając z Francuzem drugi raz w czwartej konfrontacji.
[ad=rectangle]
Po zakończeniu przegranego 7:5, 5:7, 4:6 pojedynku rozstawiony z numerem czwartym Wawrinka żałował niewykorzystanej szansy. - To nie było tak, że miałem cały mecz pod kontrolą, ale w trzecim secie prowadziłem 3:0 i wtedy popełniłem dwa proste błędy i oddałem serwis. Niepotrzebnie spieszyłem się, przeszkadzał mi wiatr. To na pewno nie był mój dzień - mówił.
- Od dwóch tygodni nie wygrałem meczu. Z dwóch kolejnych turniejów odpadłem po pierwszym pojedynku. To nie jest dla mnie łatwe. Ale muszę ocenić, w czym jest problem. Chyba nie straciłem pewności gry. Myślę, że moje dwa poprzednie mecze, choć przegrane, nie były złe. Muszę wyciągnąć wnioski, zaakceptować ten stan rzeczy, wrócić do domu i przygotować się do końcówki sezonu. Przede mną jeszcze wiele wyzwań, więc muszę być na nie gotowy mentalnie - dodał mistrz Australian Open.
Natomiast Simon w III rundzie zagra z Malkiem Jazirim. Tunezyjski kwailifikant rywalizował z 553. rakietą świata, Chuhanem Wangiem. Chińczyk w I rundzie sensacyjnie wyeliminował Fabio Fogniniego, lecz w starciu z Jazirim zdobył jedynie cztery gemy.
Dobiegła końca niezwykła seria zwycięstw Keia Nishikoriego, Japończyk wygrał 15 z 16 ostatnio rozegranych spotkań, w tym dziewięć z kolei, triumfując w turniejach w Kuala Lumpur i w Tokio, lecz II rundzie Shanghai Rolex Masters musiał uznać wyższość deblowego triumfatora Wimbledonu 2014, Jacka Socka.
Amerykanin pokonał zmagającego z bólem kręgosłupa rywala 7:6(5), 6:4, a w ciągu 84-minutowego spotkania ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, posłał 14 asów serwisowych i 29 uderzeń kończących. O ćwierćfinał Sock zmierzy się z innym sprawcą niespodzianki środowej serii gier w największym mieście Chin, Julienem Benneteau.
Francuz na uboczu, na korcie Union Pay Stadium, z którego nie ma przekazu telewizyjnego, sensacyjnie pokonał rozstawionego z "dziesiątką", starającego się o pierwszy w karierze występ w kończących sezon Finałach ATP Word Tour, Grigora Dimitrowa.
O krok od porażki był również inny tenisista walczący o miejsce w londyńskiej imprezie wieńczącej sezon, David Ferrer. Oznaczony numerem piątym Hiszpan w pojedynku z ubiegłotygodniowym pogromcą Rafaela Nadala, Martinem Klizanem, przegrywał już 3:6, 5:6 i 15-30, mimo to szaleńczym zrywem zdołał odwrócić losy spotkania i wygrał 3:6, 7:6(4), 6:4 w dwie godziny i 28 minut. Walencjanin o ćwierćfinał zagra z Andym Murrayem, który w środę okazał się lepszy od Jerzego Janowicza.
Do 1/8 finału awansowali również Roberto Bautista i Michaił Jużny. Rozstawiony z numerem 14. Hiszpan wygrał 7:6(1), 3:6, 6:4 z Vaskiem Pospisilem, natomiast Rosjanin zwyciężył 7:6(7), 6:7(4), 6:3 Ivana Dodiga.
Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,195 mln dolarów
środa, 8 października
II runda gry pojedynczej:
David Ferrer (Hiszpania, 5) - Martin Kližan (Słowacja, SE) 3:6, 7:6(4), 6:4
Roberto Bautista (Hiszpania, 14) - Vasek Pospisil (Kanada) 7:6(1), 3:6, 6:4
Gilles Simon (Francja) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 4) 5:7, 7:5, 6:4
Jack Sock (USA) - Kei Nishikori (Japonia, 7) 7:6(5), 6:4
Julien Benneteau (Francja) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) 7:5, 6:3
Michaił Jużny (Rosja) - Ivan Dodig (Chorwacja) 7:6(7), 6:7(4), 6:3
Malek Jaziri (Tunezja, Q) - Chuhan Wang (Chiny, WC) 6:0, 6:4
Awans Simona z Wawrinką to wg mnie nie jest zaskoczenie z powodu słabych ostatnio wyników Szwajcara.
No ale odpadnięcie Nishikoriego, Dimitrowa, niesamowite kłopoJak ktoś jeszcze się nie wypowiedział, to proszę:
http://www.sportowefakty.pl/kibice/48208/blog/6403/czy-otworzyc-swojego-bloga-sportowego Czytaj całość
Choć teraz łatwiej już nie będzie, bo ma Szk Czytaj całość