WTA Taszkent: Finalistka z 2012 roku na drodze Urszuli Radwańskiej do ćwierćfinału

O czwarty w karierze ćwierćfinał zawodów WTA International w Taszkencie Urszula Radwańska powalczy w środę z utalentowaną Donną Vekić, finalistką turnieju rozgrywanego w Uzbekistanie w 2012 roku.

W poniedziałek Urszula Radwańska odniosła zaledwie drugie zwycięstwo w tegorocznym głównym cyklu. 23-letnia krakowianka w meczu I rundy turnieju Tashkent Open rozgromiła 6:2, 6:2 Serbkę Wiesnę Dołonc, biorąc przy tym rewanż za porażkę doznaną w zeszłym sezonie w Kantonie. Polska tenisistka w poniedziałek po raz pierwszy od ponad trzech lat wypadła z Top 200 rankingu WTA, ale teraz stara się powrócić do dawnej dyspozycji.

- Szczerze mówiąc na US Open nie było jeszcze formy. Zaraz po nim byłam zgłoszona do turniejów w Azji, ale postanowiłam być dwa tygodnie w Polsce, żeby się przygotować i dopiero do Taszkentu polecieć. Widzę teraz, że to był dobry pomysł, bo brakowało mi takich pełnych dwóch tygodni treningu. Wcześniej miałam te kontuzje, przez co nie mogłam być przygotowana, ale teraz czuję, że wszystko wraca do normy. Forma w chwili obecnej jest coraz lepsza i można powiedzieć, że już prawie jest taka jak rok wcześniej - powiedziała młodsza z sióstr Radwańskich, która w ramach przygotowań do wyjazdu do Uzbekistanu trenowała w warszawskiej MTW Academy.
[ad=rectangle]
Była 29. rakieta świata wyznała również, że rozpoczęła współpracę z nowym trenerem, którym został Andrew Fitzpatrick. Brytyjczyk był w ostatnich miesiącach członkiem sztabu szkoleniowego Sloane Stephens. Teraz chce pomagać naszej reprezentantce, która w najbliższych tygodniach planuje znacznie poprawić swój ranking. Na korzyść Uli działa fakt, że po zeszłorocznym US Open zdobyła tylko 80 punktów za II rundę zawodów w Pekinie. Później bowiem zdecydowała się na leczenie kontuzjowanego prawego barku.

Problemy z odnalezieniem dawnej formy ma również środowa rywalka Uli Radwańskiej, Donna Vekić. Zdolna Chorwatka na przełomie marca i kwietnia głośno przypomniała o osobie, dochodząc do III rundy w Miami oraz zdobywając swój pierwszy tytuł WTA podczas imprezy w Kuala Lumpur. W malezyjskiej stolicy pochodząca z Osijeku tenisistka pokonała w decydującym spotkaniu Dominikę Cibulkovą, finalistkę wielkoszlemowego Australian Open 2014.

- Naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć, jestem taka szczęśliwa! - wyznała Vekić. - To był bardzo trudny mecz. [Cibulková] grała bardzo dobrze przez całe spotkanie. Miałam 5:1 w trzecim secie, ale ona wróciła grając szalony tenis. Jestem zatem szczęśliwa, że byłam w stanie doprowadzić to do końca. Chorwatka była bardzo mocno wspierana przez kibiców w Kuala Lumpur. - Pomogli mi dzisiaj przejść przez trudne chwile - stwierdziła. - Chciałam im za to bardzo podziękować.

Tak było w kwietniu, ale potem zaczęły się schody. Utalentowana 18-latka liczyła na kolejne sukcesy w głównym cyklu, a zaczęła ponosić niemal same porażki. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Vekić, wielka fanka Stana Wawrinki, odniosła w głównym cyklu tylko dwa zwycięstwa, w Wimbledonie oraz w Baku. Za winnego tej sytuacji Chorwatka uznała swojego trenera, Davida Felgate, którego zwolniła po kompromitującej porażce z Tamirą Paszek w eliminacjach do turnieju w Montrealu. W pojedynku z Austriaczką, Vekić, która potrafi zrobić użytek ze swojego podania, tym razem zanotowała aż 24 podwójne błędy.

Na czas US Open Chorwatka trafiła pod skrzydła Ivy Majoli, której głównym zadaniem było przede wszystkim uspokojenie zdolnej tenisistki. - Iva zgodziła się trenować z Donną do końca US Open. Mamy do niej ogromny szacunek, ponieważ dzięki tej współpracy Donna odnalazła spokój i odzyskała pewność siebie - powiedział ojciec Vekić, który stara się znaleźć dla swojej córki kolejnego stałego opiekuna.

Tymczasem w Taszkencie, gdzie w 2012 roku osiągnęła swój pierwszy finał turnieju głównego cyklu (w którym przegrała z Iriną Begu), Chorwatka cieszyła się we wtorek ze swojej 100. wygranej na zawodowych kortach. Rozstawiona z numerem piątym Vekić pokonała 7:5, 6:0 Mandy Minellę z Luksemburga, odnosząc pierwsze zwycięstwo od imprezy w Baku.

W środę czeka ją czwarte starcie z Urszulą Radwańską. Po raz pierwszy obie panie zmierzyły się ze sobą w Pucharze Federacji 2012 w izraelskim Ejlacie, gdzie górą była krakowianka. Sezon później Polka zwyciężyła Chorwatkę w Monterrey, ale kilka miesięcy później, na trawnikach w Birmingham, rewanż wzięła Vekić, która następnie doszła aż do finału. W nim przegrała z Danielą Hantuchovą.

Tashkent Open, Taszkent (Uzbekistan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 10 września

II runda:
kort centralny, trzeci mecz od godz. 8:00 czasu polskiego

Urszula Radwańska (Polska)bilans: 1-1Donna Vekić (Chorwacja, 5)
205 ranking 92
23 wiek 18
177/57 wzrost (cm)/waga (kg) 179/64
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Kraków miejsce zamieszkania Osijek
Andrew Fitzpatrick trener -
sezon 2014
9-21 (2-12) bilans roku (główny cykl) 17-19 (12-13)
II runda w Baku najlepszy wynik tytuł w Kuala Lumpur
0-0 tie breaki 6-0
9 asy 104
132 514 zarobki ($) 302 147
kariera
2005 początek 2012
29 (2012) najwyżej w rankingu 62 (2013)
238-185 bilans zawodowy 100-52
0/1 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 1/2
1 561 488 zarobki ($) 591 680

Bilans spotkań pomiędzy Urszulą Radwańską a Donną Vekić (główny cykl):

RokTurniejFazaZwyciężczyniWynik
2013 Monterrey II runda Radwańska 6:4, 6:1
2013 Birmingham II runda Vekić 6:3, 6:2
Komentarze (12)
Team LadyAga
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno niesamowicie Ula wytrzymywala wymiany. brawo! dobrze że wraca 
avatar
crzyjk
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Donna koczy mecz w swoim stylu, czyli podwójnym błędem serwisowym. Druga meczowa dla Uli i Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeessssssssssst(!!) awans do trzeciej rundy Taszkient Open 6-3, 6-3!
Brawo Pani Ra
Czytaj całość
avatar
crzyjk
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Donna nie obroniła 5-go brejka i siódmy gem dla Uli 4-3.
Wprawdzie nie do zera, ale do 30-stu gem dal Uli i powoli kończymy tą nierówną walkę 5-3. 
avatar
crzyjk
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety Ula oddaje podanie 1-3. Czy wraca trzysetowa tradycja Uli?
Donna podtrzymuje swoją tradycję i oddaje podanie. Straty odrobione 2-3 i podanie Uli. Oby udane! I udane 3-3. 
avatar
crzyjk
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Donna mimo chęci i porad trenerki, nie zdobyła drugiego gema w meczu przy własnym podaniu i otwiera drugiego wynikiem 0-1.
Ula podtrzymuje tradycję z początku meczu i również daje się przełamać
Czytaj całość