WTA Den Bosch: Z kwalifikacji po tytuł, pierwszy triumf Coco Vandeweghe

Coco Vandeweghe wygrała turnieju WTA International w Den Bosch (Holandia). W finale amerykańska kwalifikantka pokonała Jie Zheng.

W drodze po tytuł Den Bosch Coco Vandeweghe (WTA 69) rozegrała siedem meczów (zaserwowała w nich 81 asów) i straciła trzy sety: w finale eliminacji z Kristiną Mladenović, w I rundzie z Mariną Eraković i w II rundzie z Vanią King. W ćwierćfinale odprawiła jedną z rewelacji Rolanda Garrosa Garbine Muguruzę, z którą w przyszłym tygodniu zmierzy się w Wimbledonie. W półfinale wyeliminowała Klarę Koukalovą, a w finale pokonała 6:2, 6:4 Jie Zheng (WTA 90). Chinka to półfinalistka Wimbledonu 2008.
[ad=rectangle]
W trwającym 70 minut spotkaniu Vandeweghe posłała osiem asów oraz zdobyła 27 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała trzy z siedmiu szans na przełamanie rywalki, a sama nie broniła żadnego break pointa. Dzięki temu sukcesowi Amerykanka w najnowszym notowaniu rankingu WTA znajdzie się na najwyższym w karierze 51. miejscu w rankingu.

Dla Vandeweghe był to drugi finał w głównym cyklu. Pierwszy osiągnęła w 2012 roku w Stanford, gdy przegrała dopiero z Sereną Williams. Została wówczas pierwszą od siedmiu lat zawodniczką, która jako szczęśliwa przegrana z kwalifikacji (przegrała w decydującej rundzie, ale znalazła się w głównej drabince, po tym jak wycofała się jedna z zawodniczek) doszła do finału.

Zheng po raz pierwszy zagrała w finale na trawie, a bilans jej wszystkich meczów o tytuł to 4-3. Ostatni triumf święciła dwa lata temu w Auckland. Dzięki dobremu występowi w Den Bosch Chinka awansuje w rankingu do czołowej 60. Z Vandeweghe w głównym cyklu zmierzyła się po raz drugi. Trzy lata temu w Tokio po trzysetowej batalii lepsza była Amerykanka. W 2011 roku spotkały się również w kwalifikacjach w Cincinnati i w trzech partiach górą była Zheng. W rozpoczynającym się 23 czerwca Wimbledonie w I rundzie Chinka zagra z Anniką Beck.

W grze podwójnej tytuł zdobyły Marina Eraković i Arantxa Parra, które w finale pokonały 0:6, 7:6(5), 10-8 Michaellę Krajicek i Kristinę Mladenović. Holenderka i Francuzka nie wykorzystały prowadzenia 6:0, 5:2 oraz trzech piłek meczowych w II secie. Nowozelandka zdobyła ósmy tytuł w grze podwójnej, pierwszy wspólnie z Hiszpanką, i drugi w Den Bosch. W 2008 roku jej partnerką była ta, którą w piątek pokonała, Krajicek. Dla Parry to siódmy triumf w deblu i pierwszy na korcie trawiastym. W finale w Den Bosch wystąpiła ona po raz drugi - w ubiegłym sezonie jej partnerką była Dominika Cibulkova i przegrały wówczas z Iriną Begu i Anabel Mediną.

Topshelf Open, Den Bosch (Holandia)
WTA International, kort trawiasty, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek-sobota, 20-21 czerwca

finał gry pojedynczej:

Coco Vandeweghe (USA, Q) - Jie Zheng 6:2, 6:4

finał gry podwójnej:

Marina Eraković (Nowa Zelandia, 4) / Arantxa Parra (Hiszpania, 4) - Michaëlla Krajicek (Holandia, 3) / Kristina Mladenović (Francja, 3) 0:6, 7:6(5), 10-8

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (9)
avatar
Masha Trawiasta
21.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podczas ceremonii Coco rozpływała się nad sobą i publicznością, ale jakoś nie wyłapałem by podziękowała trenerowi i rywalce 
avatar
crzyjk pałowany cenzurą
21.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jakoś nie widzę Stanzuka i mu podobnych, by składali gratulacje Coco Synówce?
Jednak i polscy trenerzy potrafią wyszkolić zwyciężczynie turniejów, a nawet zajmujące przez lata miejsce w ścisłej
Czytaj całość
avatar
Masha Trawiasta
21.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przegrać debla prowadząc 60 52 O lol i to takie doświadczone deblistki 
Lady Aga
21.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ula sama zwolniła Synówkę, jak widać nie jest to taki tępy trener, pod jego wodzą Coco bardzo się rozwinęła, nigdy nie będzie to materiał na pierwszą dziesiątkę, ale jest coraz lepsza, a Ulka p Czytaj całość
avatar
Masha Trawiasta
21.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ulka pewnie umiera z zazdrości