Andy Murray z powodu odniesionej w Rzymie kontuzji lędźwiowego odcinka kręgosłupa zrezygnował z występu w startującym w niedzielę 26 maja wielkoszlemowym Roland Garros.
- Byłbym bardzo zaskoczony, gdybym mógł zagrać w Paryżu. Razem z chłopakami z mojego sztabu muszę przygotować plan na najbliższe dni, a decyzję czy zagram w Paryżu podejmę w ciągu kilku następnych dni - mówił Szkot po meczu II rundy rzymskiego turnieju z Marcelem Granollersem, w którym doznał urazu.
Roland Garros jest jedyną imprezą wielkoszlemową, w której Murray nigdy nie wystąpił w finale. Jego najlepszym wynikiem w Paryżu jest osiągnięty przed dwoma laty półfinał.
- To naprawdę trudna decyzja, kocham grać w Paryżu, ale po zasięgnięciu konsultacji medycznej, nie jestem w pełni sił do rywalizacji. Przepraszam organizatorów i dziękuję wszystkim za wyrazy wsparcia. Teraz zamierzam całkowicie skupić się na tym, by powrócić na kort tak szybko, jak tylko będzie to możliwe - oświadczył na swojej stronie internetowej Murray.
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Załamałam się tym faktem, jak się dzisiaj rano dowiedziałam, ale tak przez cały dzień przetłumaczyłam sobie, że i tak na mączce pewnie niewiele Czytaj całość