ATP Sao Paulo: Król mączki znów ozłocony, 51. tytuł w karierze Rafaela Nadala!

Po niespodziewanej wpadce w finale turnieju w Vina del Mar, Rafael Nadal w końcu może się cieszyć się z pierwszego triumfu po długiej przerwie. Hiszpan okazał się najlepszy w imprezie w Sao Paulo.

Na ten dzień Rafael Nadal i liczna rzesza jego fanów na całym świecie czekali ponad siedem miesięcy. Święto miało nastąpić w Viña del Mar, lecz tam na przeszkodzie Hiszpanowi stanął grający jak w transie Horacio Zeballos. Jednak w São Paulo na Rafę już nie było mocnych, tenisista z Manacor wygrał w finale z Davidem Nalbandianem, zdobywając swój pierwszy tytuł od Roland Garros 2012.

Początek pojedynku był bardzo wyrównany, lecz od stanu 2:2 do natarcia przystąpił Nadal, który wygrał cztery gemy z rzędu, dwukrotnie przełamując serwis Nalbandiana i gładko wygrywając premierową odsłonę.

Druga partia doskonale zaczęła się dla Argentyńczyka, który wykorzystał słabszy okres gry rywala i z łatwością wyszedł na prowadzenie 3:0 z przewagą w dwóch breaków. Rafa nie zamierzał się poddawać i rozpoczął gonitwę za bezpiecznie prowadzącym przeciwnikiem. W mgnieniu oka odrobił stratę jednego przełamania, a po chwili drugiego. Nagle z prowadzenia 3:0 dla Argentyńczyka zrobiło się 4:3 dla Nadala.

Zdegustowany takim obrotem spraw 31-latek z Córdoby w gemie numer osiem po raz kolejny oddał własne podanie. Hiszpan stanął przed szansą na zakończenie meczu, której nie zmarnował, pewnie wygrywając swój serwis, zapisując tym samym na swoje konto szóstego gema z rzędu i cały mecz. Fani hiszpańskiego tenisisty jak i on sam mogli odetchnąć z ulga, bowiem w końcu, po ponad siedmiu miesiącach posuchy Nadal wywalczył turniejowy triumf!

- Gratuluję Davidowi, zagrał świetny mecz. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ udało mi się wygrać ten turniej. Dziękuję wszystkim kibicom, sponsorom i organizatorom za świetny tydzień - powiedział 11-krotny mistrz wielkoszlemowy.

Nadal wywalczył swój 51. tytuł w karierze, z czego 37 turniejów wygrał na kortach ziemnych, dzięki czemu umocnił się na trzecim miejscu w historycznym zestawieniu zwycięzców imprez rozgrywanych na tej nawierzchni. Do drugiego w tej klasyfikacji, Thomasa Mustera brakuje mu tylko trzech zwycięstw, zaś do lidera, Guillermo Vilasa, ośmiu. Szansa na kolejny skalp otwiera się przed Rafą za dwa tygodnie w Acapulco.

Brasil Open 2013, São Paulo (Brazylia)
ATP World Tour 250, kort ziemny w hali, pula nagród 455,78 tys. dolarów
niedziela, 17 lutego

finał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1/WC) - David Nalbandian (Argentyna) 6:2, 6:3

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (8)
avatar
marcinp
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paper Monster
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Rafa jest królem mączki i w tej kategorii Roger, czy inny Novak mogą mu tylko czyścić, brudne od cegły, buciki. 
avatar
antig
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
Król jest tylko jeden. Roger Federer. Reszta to aspiranci ;) 
avatar
adekk15
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafaaaaa!!!! Powrót Króla!! teraz bd tylko lepiej!! zawsze w Ciebie wierzę!! Vamos!! 
avatar
lisica61
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stęskniłam się za nim :)