Paryskie nadzieje: Delpo, czyli jak wieżowiec powinien grać na korcie ziemnym

Znów w Top 10, Juan Martin del Potro wierzy, że coraz bliżej mu do trójki najlepszych tenisistów świata. Z jednym z nich może zmierzyć się już w IV rundzie Rolanda Garrosa, gdzie przed trzema laty walczył o finał.

W pięciu setach uległ wtedy Federerowi, z którym kwartał potem, we wrześniu, zagrał najwspanialszy mecz w karierze - o tytuł w US Open. Tak oto Delpo jest jedynym zawodnikiem, który w 28 ostatnich turniejach wielkoszlemowych przerwał dominację trójkąta: Novak Djoković - Rafa Nadal - Roger Federer. Dlaczego zatem miałby teraz do nich nie równać?

Czy Juana Martína del Potro stać na kolejny wielki sukces?
Czy Juana Martína del Potro stać na kolejny wielki sukces?

W tym roku triumfator z Marsylii (hala) i Estorilu (mączka), Del Potro czeka na kolejną okazję do tego, by na oczach całego świata znów pokazać swoją moc. Ostatnio miało to miejsce w finale Pucharu Davisa w Sewilli, na koniec ubiegłego sezonu: po drugiej stronie siatki stał Nadal, przeciw któremu na korcie ziemnym, na jego ziemi, bożyszcze argentyńskich fanów niemal doprowadził do piątego seta. A dwa dni wcześniej: epicka batalia, także przegrana, z Davidem Ferrerem. - To jeden z najlepszych meczów, jaki kiedykolwiek widziałem - przyznał Tito Vázquez, kapitan gości.

Finały w roku 2012:

TurniejPrzeciwnik w finaleWynik
Rotterdam Roger Federer 1:6, 4:6
Marsylia Michaël Llodra 6:4, 6:4
Estoril Richard Gasquet 6:4, 6:2

Z potężnie serwujących tenisistów za wzór gry na kortach ziemnych brany jest w pierwszej kolejności właśnie Del Potro (w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Raonić wymienia także Söderlinga, ale ten zmaga się obecnie ze zdrowiem). Nie boi się mówić o swoich słabościach, za które wciąż uznaje serwis i grę na siatce. - Wiem, że to elementy, które wielokrotnie zawodzą mnie w ważnych momentach - mówił ostatnio w rozmowie z agencją dpa.

Czym różni się na korcie ziemnym Del Potro od kolegów bazujących swój tenis na potężnym podaniu, widzieliśmy chociażby na początku kwietnia w meczu Pucharu Davisa w Buenos Aires: gdyby chodziło o sam serwis, to Del Potro nie zniszczyłby tak łatwo Marina Čilicia i Ivo Karlovicia.

Gdyby chodziło o sam tenis - i to obiektywnie smutniejsze założenie - to Del Potro być może już teraz mógłby rozsiąść się w rankingu gdzieś między Djokoviciem a Federerem. Temu ostatniemu Delpo, choć to człowiek skromny i pełen pokory, może zazdrościć zdrowia. Niezdolny do stawienia się na starcie US Open, gdzie miał bronić tytułu, nieobecny w Tourze w sumie od stycznia do września 2010 roku, Delpo po perypetiach z nadgarstkiem zmaga się teraz z urazem kolana.

Dawno nic mu nie było - w Argentynie ironiczny żal. Po odpadnięciu z mistrzostw Italii, w ubiegłym tygodniu przeciw Tsondze (4:6, 1:6), Delpo narzekał na ból w lewym kolanie. Prowadził z francuskim rywalem 3:2 z przełamaniem, ale od tego czasu zgarnął tylko dwa gemy, dając się po prostu punktować. Gdyby Tsongę rozbił, w rankingu byłby ósmy, taki sam numer rozstawienia dostając w Paryżu - na czołową czwórkę mógłby tedy trafić dopiero w ćwierćfinale. Dni pozostałe do Rolanda Garrosa (start 27 maja) miał poświęcić na badania.

Historia występów na kortach Rolanda Garrosa:

RokRezultatOstatni przeciwnikWynik
2006 I runda Juan Carlos Ferrero 3:6, 6:2, 2:6, 4:6
2007 I runda Rafael Nadal 5:7, 3:6, 2:6
2008 II runda Simone Bolelli 6:3, 6:7, 5:7, 2:6
2009 półfinał Roger Federer 6:3, 6:7, 6:2, 1:6, 4:6
2011 III runda Novak Djoković 3:6, 6:3, 3:6, 2:6

Szanse w Paryżu:

Źródło artykułu: