Federer rozpoczął spotkanie z wysokiego "C", wychodząc na błyskawiczne prowadzenie 3:0, popisując się przy okazji kilkoma technicznymi perełkami. Del Potro jednak nie złożył broni i przy stanie 2:4 zdołał wywalczyć szansę na przełamanie powrotne, którą wykorzystał i chwilę później wyrównał na 4:4. Argentyńczyk nie był jednak w stanie obronić serwisu przy stanie 4:5 i przegrał seta.
Na początku II partii Federer wyraźnie się rozluźnił i rozpoczął od dwóch przegranych punktów przy własnym podaniu. Del Potro popełnił jednak dwa proste błędy, po czym Szwajcar powrócił do gema i pewnie go wygrał. Obaj tenisiści nieco obniżyli w drugiej odsłonie i obu częściej przytrafiały się niewymuszone błędy. Zaowocowało to utratą podania przez Del Potro w czwartym gemie. Argentyńczyk zdołał odeprzeć pierwszego break pointa i miał nawet piłkę na gema, jednak ostatecznie to Federer wyszedł zwycięsko. Szwajcar nie pozwolił rywalowi zaistnieć przy własnym podaniu aż do stanu 5:3, kiedy to serwując na seta musiał sam obronić pięć break pointów (w tym trzy po drugim serwisie). Niewykorzystane szanse zemściły się na Argentyńczyku, który chwilę później przegrał seta.
W III odsłonie mistrz US Open z 2009 roku był wyraźnie zrezygnowany, a Federer nie zamierzał odpuścić. Szwajcar przełamał rywala w gemie otwarcia i całkowicie przejął inicjatywę. Przy stanie 4:2 tenisista z Bazylei dołożył kolejne breaka i w następnym gemie zakończył spotkanie. W półfinale Szwajcar zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Rafaelem Nadalem i Tomášem Berdychem.
Federer zanotował w spotkaniu 38 piłek wygrywających, popełniając zarazem 22 niewymuszone błędy. Ponadto pierwszy set dzisiejszego spotkania był 2000. wygraną partią Szwajcara w karierze.