Niedzielny finał był ósmym spotkaniem Murraya i Ferrera (trzecim w sezonie). Faworytem był wyżej notowany Szkot, co potwierdził przebieg meczu. Pierwsze dwa gemy I seta to wzajemne przełamania, a następnie obaj zawodnicy wygrywali własne serwisy aż do stanu 5:5, kiedy to Murray ponownie wygrał gema przy serwisie rywala. Chwilę później, przy własnym podaniu, zamknął seta 7:5.
II partia rozpoczęła się identycznie jak pierwsza: Murray przełamał, a w następnym gemie oddał serwis. Ferrer, wyraźnie nerwowy przy najważniejszych punktach, przegrał własne podanie jeszcze raz, co Murrayowi wystarczyło do wygranej 6:4 i końcowego sukcesu. Za zwycięstwo w Szanghaju Szkot otrzymał czek na 620 tys. dolarów i 1000 punktów do rankingu ATP. Był to 21. triumf Murraya w zawodowej karierze.
- To jeden z najlepszych okresów w mojej karierze. Przez ostatnie trzy tygodnie grałem naprawdę bardzo dobrze. Dzisiaj byłem trochę nerwowy, bo naprawdę zależało mi na obronie tytułu. Cieszę się, że mi się udało, bo Ferrer to jeden z najlepszych zawodników w Tourze. Granie z nim to przyjemność, a Szanghaj zalicza się do grona moich ulubionych turniejów - powiedział po meczu Murray.
W poniedziałkowym notowaniu listy rankingowej ATP Murray awansuje na trzecią pozycję, po raz pierwszy w karierze wyprzedzając Rogera Federera. Szwajcar ostatni raz był notowany poza czołową trójką w czerwcu 2003 roku, tuż przed swoim pierwszym wielkoszlemowym triumfem.
Rywalizację deblistów wygrali Maks Mirny w parze z Danielem Nestorem, pokonując w finale 3:6, 6:1, 12-10 duet Michaël Llodra - Nenad Zimonjić. Obie pary mają już zagwarantowany występ w kończącym sezon turnieju Masters.
