Rosjanka stoczyła bój o finał. Rywalka potrzebowała 17 minut

Getty Images / Horvath Tamas / Na zdjęciu: Anastazja Potapowa
Getty Images / Horvath Tamas / Na zdjęciu: Anastazja Potapowa

Anastazja Potapowa musiała się postarać, bo dotrzeć do finału turnieju rangi WTA 250 w Kluż-Napoce. Ostatecznie Rosjanka ograła Białorusinkę Alaksandrę Sasnowicz 6:3, 7:5 i dzięki temu powalczy o tytuł. Jej rywalką została Włoszka Lucia Bronzetti.

Poznaliśmy już komplet finalistek turnieju rangi WTA 250 w Kluż-Napoce. Tym samym można podkreślić, że wystąpi w nim najlepsza tenisistka, która przystąpiła do rywalizacji - Anastazja Potapowa.

Rosjanka potrzebowała dwóch setów, by odprawić rewelację turnieju Alaksandrę Sasnowicz. Białorusinka przystąpiła do gry jako "szczęśliwa przegrana", a tymczasem dotarła do półfinału i robiła wszystko, by namieszać.

W premierowej odsłonie Potapowa wyszła na prowadzenie 3:1. Następnie obie tenisistki nie wykorzystały swoich break pointów i ostatecznie Rosjanka zwyciężyła 6:3.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Jeżeli chodzi o drugiego seta, to Sasnowicz po stracie podania przegrywała 2:3. Mimo że udało jej się odrobić stratę, to chwilę później Potapowa znów ją przełamała i prowadziła 4:3, a następnie 5:3.

Ostatecznie pojedynek niespodziewanie się przedłużył, bo Rosjanka doprowadziła do stanu 5:5. Wówczas jednak Białorusinka zawiodła w kluczowych momentach, czego efektem była porażka 5:7.

Finałową przeciwniczką Potapowej została Lucia Bronzetti. Włoszka, która zmierzyła się z rozstawioną z "piątką" Czeszką Kateriną Siniakovą, spędziła na korcie zaledwie 17 minut.

Bronzetti znakomicie rozpoczęła to starcie, przełamując rywalkę zarówno w pierwszym, jak i w trzecim gemie. Po utrzymaniu własnych podań prowadziła już 4:0 i wówczas Siniakova postanowiła skreczową, nie będąc w stanie grać.

WTA Kluż-Napoka:

półfinały gry pojedynczej:

Anastazja Potapowa (1) - Alaksandra Sasnowicz (LL) 6:3, 7:5
Lucia Bronzetti (Włochy) - Katerina Siniakova (Czechy, 5) 4:0 i krecz

Komentarze (0)