"Żadnego wstydu, żadnego sumienia. Polska oszustka wleczona do tytułu Australian Open" - napisał przed półfinałowym spotkaniem Australian Open pomiędzy Igą Świątek a Madison Keys Kirył Galcow z portalu news.sportbox.ru.
Skandaliczne słowa rosyjskiego dziennikarza odbiły się szerokim echem. Zarzucił on Polce dwie kwestie. Po pierwsze, w ćwierćfinale z Emmą Navarro doszło do kontrowersji, gdy przyznano Świątek punkt, mimo dwukrotnego odbicia piłki po jej stronie kortu. Rosjanin oczekiwał od Polki, że powinna się do tego przyznać.
Po drugie, wiceliderka rankingu WTA niedawno była zamieszana w sprawę dopingową, za którą otrzymała minimalną (miesięczną) karę dyskwalifikacji (więcej TUTAJ>>).
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski stawia sprawę jasno. "Konfliktów jest więcej!"
Po półfinale Galcow napisał kolejny tekst, w którym znów padają obraźliwe dla Polki sformułowania. "Świątek została wyrzucona z Australian Open w atmosferze skandalu. Polska oszustka dostaje swoją karmę!" - tak brzmi tytuł.
Rosjanin, relacjonując bardzo zacięte spotkanie, nie szczędził Idze złośliwości. "Szalone zakończenie należało do Amerykanki - 10:8 (w super tie-breaku - przyp. red.). A Świątek doznała prawdziwego załamania i została skompromitowana" - pisał Galcow.
Odpadając z Australian Open w półfinale, Świątek straciła szanse na wyprzedzenie liderki światowego rankingu Aryny Sabalenki po turnieju w Melbourne.
"Wygląda na to, że nie ma szans, by w najbliższym czasie odsunąć Sabalenkę od tronu (...) Karma istnieje i w przypadku Šwiątek zadziałała niezawodnie" - podsumował rosyjski dziennikarz, na koniec pisząc raz jeszcze o wpadce dopingowej oraz kontrowersji z meczu z Navarro.
W sobotnim finale Australian Open zagrają Aryna Sabalenka i Madison Keys. Białorusinka wygrywała już turniej w latach 2023 i 2024.
Tim Henman po przegranym przez Igę Świątek półfinale Australian Open. - Iga była spięta i nerwowa.
Justine Henin stwierdziła, że zawiodła sfera mentalna.
hmm dziękuję właśnie cał Czytaj całość