4 
Jasne było, że Iga Świątek pozna potencjalną przeciwniczkę w drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open, zanim sama wkroczy do gry. To efekt tego, że na godzinę 1:00 naszego czasu zaplanowano starcie Rebeki Sramkovej z Katie Volynets.
Obie tenisistki zmierzyły się ze sobą po raz pierwszy w karierze. Mimo że premierowa odsłona padła łupem Volynets, to ostatecznie wyżej sklasyfikowana Sramkova odwróciła losy meczu i zwyciężyła 3:6, 6:2, 6:2.
Amerykanka wygrała pierwsze trzy gemy tego pojedynku, dzięki czemu prowadziła 3:0 z przewagą przełamania. Mimo że straciła przewagę, to momentalnie ją odzyskała (5:2). Ostatecznie Volynets do końca nie dała się już zaskoczyć.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
II seta lepiej otworzyła Sramkova, wychodząc na prowadzenie 2:0 z przewagą przełamania. Jednak już w trzecim gemie Volynets odrobiła stratę i chwilę później doprowadziła do remisu 2:2.
Od tego momentu cztery gemy z rzędu wygrała jednak Słowaczka. W ósmym wypracowała dwie piłki setowe i przy drugiej postawiła kropkę nad "i", doprowadzając do decydującej partii tego starcia.
W niej Volynets przełamała rywalkę na dzień dobry, ale Sramkova od razu odpowiedziała. Gdyby tego było mało, to jeszcze się rozpędziła i to do tego stopnia, że wygrała łącznie cztery gemy z rzędu i prowadziła 4:1.
Słowaczka nie dość, że nie wypuściła tej przewagi, to jeszcze ją powiększyła. Po raz kolejny bowiem zakończyła partię przy podaniu rywalki i znów wykorzystując drugą okazję. Dzięki temu w niecałe dwie godziny zamknęła mecz.
Tym samym Sramkova została rywalką Świątek. Stało się to jasne po tym, jak nasza tenisistka pokonała Czeszkę Katerinę Siniakovą 6:3, 6:4 (relacja TUTAJ).
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 13 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Rebecca Sramkova (Słowacja) - Katie Volynets (USA) 3:6, 6:2, 6:2
Rozwiń odpowiedzi (1) 
