12 stycznia rozpoczął się wielkoszlemowy Australian Open. W turnieju bierze udział Andriej Rublow - dziewiąty tenisista rankingu ATP. Jego rywalem w pierwszej rundzie będzie Brazylijczyk Joao Fonsceca.
Rublow udzielił ostatnio głośnego wywiadu gazecie "The Guardian". Rosjanin otwarcie powiedział o problemach natury psychicznej, z jakimi zmagał się w poprzednim roku. Miały one rozpocząć się po tym, jak sensacyjnie odpadł w pierwszej rundzie Wimbledonu z Francisco Comesaną, wówczas 122. tenisistą świata.
- To było po Wimbledonie. To był najgorszy moment w moim życiu. Nie chodziło o tenis. Chodziło o mnie, ponieważ w tamtym momencie nie widziałem sensu w dalszym życiu. Brzmi to zbyt dramatycznie, ale myśli w mojej głowie po prostu mnie zabijały, powodując wiele niepokoju. Nie mogłem sobie już z tym poradzić - relacjonował.
ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"
Dodał również, że pojawiła się u niego choroba afektywna dwubiegunowa. To zaburzenie polegające na częstych i gwałtownych zmianach nastroju, a jego objawem są silne stany depresyjne lub maniakalne.
W dalszej części wywiadu Rosjanin poinformował, że początkowo przyjmował leki na depresję, ale szybko z nich zrezygnował, gdyż jego zdaniem nie dawały oczekiwanych efektów. W tym trudnym okresie dużym wsparciem był dla niego Marat Safin, dawny lider rankingu ATP. Rublow zaczął też regularnie korzystać z pomocy psychologa.
- Wtedy dowiedziałem się wiele o sobie i chociaż nie czułem, że jestem w szczęśliwym nastroju lub w miejscu, w którym chcę się znajdować, nie odczuwałem już szalonego niepokoju i stresu związanego z tym, że nie wiem, co zrobić ze swoim życiem - opowiadał.
Wywiad Rublowa odbił się bardzo dużym echem w Rosji. O komentarz została poproszona matka tenisisty, Marina Marienko.
- Nie mogę nic powiedzieć o tym wywiadzie - nie czytałam go, nie widziałam. To jest sport. W chwilach rozpaczy i przegranej prawdopodobnie pojawiają się niezbyt dobre myśli. Potem, gdy wszystko się poprawia, reszta również wraca do normy - mówiła w rozmowie z agencją informacyjną RIA Novosti.
- Do sportu trzeba podchodzić spokojniej. Cóż, wyraziłam swój punkt widzenia. To dzielny facet, wykonał dobrą robotę, radząc sobie z problemami. Życzę mu więcej zwycięstw, które dodadzą mu wiary w siebie - dodała.
Rublow podczas rozmowy zapewnił, że jego stan na przestrzeni ostatnich miesięcy uległ znaczącej poprawie. - Zdecydowanie czuję się dużo lepiej. Nadal nie jestem tam, gdzie chciałbym być, ale w końcu mam bazę. Mam coś, na czym mogę się oprzeć, ponieważ sześć miesięcy temu czułem się najgorzej w swoim dotychczasowym życiu - powiedział. Dodał też, że jego marzeniem pozostaje triumf w turnieju wielkoszlemowym.