W 90. Plebiscycie Przeglądu Sportowego Iga Świątek zajęła czwarte miejsce. Najlepszym sportowcem roku wybrana została mistrzyni olimpijska Aleksandra Mirosław, a podium uzupełnili Natalia Bukowiecka (z domu Kaczmarek) i Wilfredo Leon.
Czwarte miejsce Świątek wzbudziło wiele dyskusji, zwłaszcza że w 2024 r. triumfowała w Roland Garros, zdobyła brąz olimpijski i wygrała pięć turniejów rangi WTA. Między innymi Zbigniew Boniek taki wynik nazwał "komedią".
Tomasz Świątek, odbierając statuetkę w imieniu córki, która przebywa w Australii, był zmieszany wobec rezultatu. - Ogólnie czuję dumę, ale dziś przyznaję się, że czuję małe rozczarowanie. Obiektywnie myślałem, że Iga zajmie minimum trzecie miejsce, ale to jest tylko zabawa - powiedział dla Polsatu Sport.
Ojciec 23-latki podkreślił, że Iga osiągnęła w 2024 r. znakomite wyniki, lecz kibice już do tego przywykli. - Powiem uczciwie i będę bardzo zdecydowany w tej wypowiedzi, że Iga zrobiła naprawdę dobre wyniki w tym roku. Kibice przyzwyczajają się jednak łatwo do dobrych wyników - dodał.
Iga Świątek w przygotowanym materiale podziękowała kibicom za wsparcie i przyznała, że miniony rok był dla niej bardzo wymagający. Jej ojciec zaznaczył, że mimo stresu i nerwów, bardzo dobry 2024 r. nauczył ich pokory.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"