"Skrzywdzę cię". Wstrząsające wyznanie tenisistki

Getty Images / Nathan Stirk/Getty Images for LTA / Na zdjęciu: Katie Boulter
Getty Images / Nathan Stirk/Getty Images for LTA / Na zdjęciu: Katie Boulter

Katie Boulter ujawniła w mediach, że podczas przygotowań do wielkoszlemowego Wimbledonu była nękana przez stalkera. - Faktycznie na mnie czekał - mówi tenisistka.

W tym artykule dowiesz się o:

Katie Boulter, czołowa brytyjska tenisistka, poczuła się zagrożona ze strony hejtera przed wielkoszlemowym Wimbledonem. 28-latka teraz zdecydowała się opowiedzieć o tym w mediach.

Według relacji sportsmenki, tajemniczy mężczyzna groził jej we wpisach w mediach społecznościowych. - Pewnego razu, kiedy przebywałam w Nottingham ktoś napisał do mnie na jednym z portali: "Jestem na zewnątrz. Skrzywdzę cię, jeśli wyjdziesz" - zdradziła Boulter w rozmowie z "The Guardian".

- Oczywiście natychmiast powiadomiłam WTA i znaleźli tego stalkera, który faktycznie na mnie czekał. Czasami świat jest dziwny. ​​Zdarzały się też inne sytuacje, kiedy jacyś ludzie śledzili mnie. Ktoś jechał za mną samochodem... Nie było to najlepsze uczucie. Takie rzeczy zdarzają się cały czas - dodała Brytyjka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

W odpowiedzi na takie zdarzenia, organizacje sportowe, jak np. WTA, wdrażają różne środki ochrony dla zawodników.

Boulter, która obecnie zajmuje 24. miejsce w rankingu światowym, zaznaczyła że pomimo niebezpieczeństw, czuje się chroniona dzięki skutecznemu wsparciu ze strony federacji. Wsparcie to obejmuje zarówno fizyczną ochronę na terenie imprez sportowych, jak i natychmiastową reakcję na zgłaszane incydenty poza areną.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty