28 listopada zakończono postępowanie ws. Igi Świątek, u której w pobranej 12 sierpnia 2024 roku próbce moczu znaleziono śladowe ilości trimetazydyny (TMZ). Polska tenisistka złożyła wyjaśnienia, z których wynikało, że substancja znajdowała się w leku z melatoniną. Ten środek jest dozwolony do stosowania i został przepisany przez lekarza (więcej tutaj).
Świątek została tymczasowo zawieszona. Tym samym nie wzięła udziału w turniejach WTA w Seulu, Pekinie i Wuhanie. Wyjaśnienia Polki zostały uznane za wiarygodne i tym samym po 4 października nasza tenisistka mogła wrócić do gry. Uczyniła to dopiero na przełomie października i listopada w ramach WTA Finals w Rijadzie.
W czwartek 28 listopada ogłoszono ostateczną decyzję ITIA ws. Świątek. Na ten werdykt zareagowały władze WTA, które wydały poniższe oświadczenie.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
OŚWIADCZENIE WTA WS. IGI ŚWIĄTEK
"WTA uznaje decyzję Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa (ITIA) - które odpowiada za Tenisowy Program Antydopingowy (TADP) - o wydaniu miesięcznego zawieszenia Igi Świątek, po zidentyfikowaniu zanieczyszczonego regulowanego leku (melatoniny) jako źródła pozytywnego wyniku testu na zabronioną substancję - trimetazydynę.
WTA w pełni wspiera Igę w tym trudnym czasie. Iga konsekwentnie wykazuje silne zaangażowanie w uczciwą grę i przestrzeganie zasad czystego sportu, a ten niefortunny incydent podkreśla wyzwania, z jakimi mierzą się sportowcy, radząc sobie ze stosowaniem leków i suplementów.
WTA niezmiennie popiera czysty sport i rygorystyczne procesy chroniące uczciwość zawodów. Podkreślamy również, że sportowcy muszą podjąć wszelkie środki ostrożności, aby zweryfikować bezpieczeństwo i zgodność wszystkich używanych przez siebie produktów, ponieważ nawet nieumyślne narażenie na działanie zabronionych substancji może mieć poważne konsekwencje.
Będziemy nadal ściśle współpracować z naszymi sportowcami, aby zapewnić im edukację i zasoby, które umożliwią im podejmowanie świadomych decyzji i utrzymanie najwyższych standardów uczciwości w naszym sporcie" - czytamy w oświadczeniu WTA.