Liderka reprezentacji Włoch nie zawiodła. Będzie debel o półfinał

Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Jasmine Paolini
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Jasmine Paolini

Jasmine Paolini doskonali wywiązała się z roli liderki reprezentacji Włoch. Czwarta tenisistka rankingu WTA pokonała Moyukę Uchijimę w ramach meczu z Japonią w ćwierćfinale Pucharu Billie Jean King. O końcowym wyniku zadecyduje debel.

W Pucharze Billie Jean King przyszedł czas na ćwierćfinały. W pierwszym mierzą się reprezentacje Japonii i Włoch. Na otwarcie meczu dużą niespodziankę sprawiła Ena Shibahara. W drugim pojedynku nie zawiodła Jasmine Paolini (WTA 4) i pokonała 6:3, 6:4 Moyukę Uchijimę (WTA 56).

Na otwarcie pojedynku Paolini niespodziewanie oddała podanie popełniając błąd przy siatce. Błyskawicznie stratę odrobiła świetnym bekhendem. Uchijima grała bez kompleksów i na korcie trwała twarda walka o każdy punkt.

Paolini rozkręcała się i jej zagrania były coraz wyższej jakości. Piękna akcja zwieńczona wolejem przyniosła jej przełamanie na 4:2. Włoszka pewnie operowała swoimi uderzeniami, a Uchijima nie była w stanie jej zagrozić w końcówce I seta. Paolini pewnie utrzymała przewagę. W dziewiątym gemie wykorzystała piłkę setową efektownym forhendem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Uchijima coraz gorzej radziła sobie w wymianach i popełniała błędy. Rozpędzona Paolini II partię rozpoczęła od przełamania uzyskanego świetnie funkcjonującym forhendem. Japonka nie składała broni i efektownym returnem odrobiła stratę w piątym gemie.

W końcówce górę wzięło doświadczenie Paolini. Uchijimie zadrżała ręka. Przy 4:4 Japonka obroniła dwa break pointy, ale nie uratowała się. Ostatecznie oddała podanie wyrzucając forhend. Włoszka nie miała łatwej przeprawy, ale w ostatnim gemie spokojnie utrzymała podanie. Wygrywającym serwisem wyrównała wynik całego meczu na 1-1.

W ciągu 75 minut Uchijima popełniła sześć podwójnych błędów, a Paolini zrobiła dwa. Obie tenisistki zaserwowały po trzy asy. Włoszka zgarnęła 24 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Dwa razy została przełamana, a wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Posłała 20 kończących uderzeń przy 26 niewymuszonych błędach. Japonce naliczono osiem piłek wygranych bezpośrednio i 24 pomyłki.

Reprezentacja Włoch rok temu doszła do finału rozgrywek i uległa w nim Kanadzie. Ekipa z Półwyspu Apenińskiego to czterokrotny triumfator Pucharu Billie Jean King, dawniej znanego jako Puchar Federacji albo Fed Cup (2006, 2009, 2010, 2013). Najlepszym wynikiem ekipy Włoch jest półfinał z 1996 roku.

O tym, kto awansuje do półfinału zadecyduje debel.

Japonia - Włochy 1:1, Martin Carpena Arena, Malaga (Hiszpania)
1/4 finału turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King, kort twardy w hali
sobota, 16 listopada

Gra 1.: Ena Shibahara - Elisabetta Cocciaretto 3:6, 6:4, 6:4
Gra 2.: Moyuka Uchijima - Jasmine Paolini 3:6, 4:6
Gra 3.: Shuko Aoyama / Eri Hozumi - Sara Errani - Jasmine Paolini

Źródło artykułu: WP SportoweFakty