Iga Świątek i Coco Gauff rywalizację w turnieju WTA Finals 2024 rozpoczęły od zwycięstw. Polka w niedzielę ograła Barborę Krejcikovą, a Amerykanka rozprawiła się ze swoją rodaczką, Jessicą Pegulą.
We wtorek Gauff zanotowała swoją drugą wygraną w tym turnieju. Ostatecznie pokonała Świątek 6:3, 6:4. Zwycięstwo z drugą rakietą świata widocznie znaczyło dla niej bardzo wiele.
Gdy Polka w ostatniej akcji meczu posłała piłkę w aut, jej 20-letnia rywalka wydała z siebie głośny okrzyk i uniosła pięść w geście wyrażającym triumf. Chwilę potem podbiegła do siatki, gdzie uściskiem dłoni podziękowała Świątek za mecz. Widać to na zamieszczonym poniżej materiale.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Reakcja Gauff nie może dziwić. Dotychczas wybitnie nie szło jej bowiem w meczach z Igą. Dość powiedzieć, że Amerykanka przegrała 11 z 12 wcześniejszych konfrontacji z naszą reprezentantką w głównym tourze. Udało jej się wygrać tylko w zeszłorocznym półfinale turnieju na kortach w Cincinnati.
Dodajmy, że porażka nie eliminuje Świątek z walki o tytuł w Rijadzie. Turniej WTA Finals odbywa się na innych zasadach niż pozostałe zmagania w cyklu. Osiem biorących w nim udział zawodniczek zostało podzielonych na dwie grupy. Polka nadal może awansować do półfinału. W ostatnim meczu grupowym nie może jednak pozwolić sobie na porażkę z Jessicą Pegulą.
Masz jeszcze szanse. Nie poddawaj sie. Wygrasz.!!!