Novak Djoković wraca w blasku złota. Cel pozostaje niezmienny

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Novak Djoković
zdjęcie autora artykułu

Novak Djoković zapewnił, że nie brakuje mu motywacji po zdobyciu złota olimpijskiego. Serb nadal chce "tworzyć historię" i w US Open celuje w kolejny, już 25., wielkoszlemowy triumf.

W tym artykule dowiesz się o:

Novak Djoković wraca do rywalizacji po trzytygodniowej przerwie. Ostatni raz na kortach pojawił się podczas igrzysk w Paryżu, gdzie zdobył upragniony złoty medal olimpijski. - Patrząc wstecz, uważam, że zdobycie złotego medalu dla Serbii jest moim najważniejszym osiągnięciem i największym wydarzeniem - podkreślił podczas konferencji prasowej przed startem US Open.

- W igrzyskach poniosłem kilka druzgocących porażek, ale ciężko pracowałem, by zdobyć złoto. Mając 37 lat, być może to była dla mnie ostatnia szansa, dlatego musiałem starać się bardziej niż kiedykolwiek. Moment i sposób, w jaki to osiągnąłem, sprawia, że jest to bardziej wyjątkowe - dodał.

Choć Djoković nie wystąpił w żadnym turnieju przygotowawczym do US Open, jego cel pozostaje niezmienny - Serb chce wygrać, aby zdobyć 25. wielkoszlemowy tytuł i zostać liderem klasyfikacji wszech czasów bez podziału na płeć, oraz stać się pierwszym od wyczynów Rogera Federera z lat 2004-08 tenisistą, który dwa razy z rzędu zwycięży w imprezie w Nowym Jorku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

- Nie wiedziałem, że od tak długo czasu nikt nie obronił tytułu w US Open. Mam nadzieję, że w tym roku to się zmieni. To jest mój cel, bo zawsze dla mnie takim jest próba dotarcia do finału i zdobycia tytułu - zastrzegł.

- Po zdobyciu złota olimpijskiego ludzie pytali mnie, co jeszcze mogę wygrać. Ale ja wciąż mam w sobie ducha rywalizacji. Nadal chcę tworzyć historię i inspirować młodych. Turnieje wielkoszlemowe są najważniejsze w naszym sporcie. Więc, jeśli nie masz motywacji, żeby podczas takich imprez grać najlepiej, jak potrafisz, trudno będzie ci to robić gdziekolwiek indziej - stwierdził.

W drabince US Open 2024 Djoković został rozstawiony z numerem drugim. W I rundzie, w poniedziałkową noc, zmierzy się z kwalifikantem Radu Albotem.

- US Open to turniej, który posiada największy stadion tenisowy na świecie. W poniedziałek wieczorem rozegram pierwszy mecz i już nie mogę się doczekać, gdy wystąpię przy światłach. Hałas i energia tego kortu są po prostu inne niż wszystkie - powiedział.

Triumf w US Open był początkiem jego końca. "Gdy wychodziłem na kort, czułem pustkę"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty