Gorzka porażka Igi. Zobacz jej reakcję w momencie zakończenia meczu

Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: radość Qinwen Zheng oraz Iga Świątek sprawdzająca ślad z sędzią
Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: radość Qinwen Zheng oraz Iga Świątek sprawdzająca ślad z sędzią

Iga Świątek nie wystąpi w finale turnieju singla pań na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polka w dwóch setach uległa Chince Qinwen Zheng. W ostatniej akcji liderka światowego rankingu miała nadzieję na zmianę decyzji, ale sędzia rozwiał wątpliwości.

Po środowej wygranej z Danielle Collins Iga Świątek awansowała do strefy medalowej, a już w czwartek miała szansę zapewnić sobie przynajmniej srebro. Niestety tak się nie stało. Liderka światowego rankingu uległa Qinwen Zheng.

Pierwszy set należał do Chinki, która zwyciężyła 6:2. Polka po krótkiej przerwie spisywała się znacznie lepiej. Objęła prowadzenie 4:0 i wydawało się, że o losach spotkania zadecyduje set nr 3. Zheng zdołała jednak wyrównać (4:4), a przy stanie 5:5 przełamać Świątek.

Następnie zaś przy swoim podaniu zakończyć spotkanie. Chińska tenisistka popisała się mocnym serwisem, a Świątek returnowała w aut (relacja TUTAJ>>). Zheng z radości padła na kort i rozpoczęła świętowanie (film zobaczysz poniżej).

Tymczasem Świątek chciała jeszcze zachować cień szansy na pozostanie w turnieju. Reklamowała piłkę autową przy podaniu rywalki. Sędzia podeszła, by sprawdzić ślad, ale dość szybko rozstrzygnęła tę kwestię, pokazując, że o aucie nie ma mowy.

W tym momencie Polka udała się do siatki, by pogratulować rywalce. Przypomnijmy, że Świątek nadal ma szanse na olimpijski medal. W meczu o 3. miejsce zmierzy się z Donna Vekić lub Anna Karolina Schmiedlova (drugi półfinał rozpocznie się w czwartek o 20.30).

Czytaj także: To na pewno Iga? W ten błąd trudno uwierzyć [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ujawnił, co działo się po meczu Świątek. "To był szok"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty