Nie wiedział, że ma włączony mikrofon. Skandal w polskiej telewizji

Newspix / MARCIN SZYMCZYK FOTOPYK / Na zdjęciu: Karol Stopa
Newspix / MARCIN SZYMCZYK FOTOPYK / Na zdjęciu: Karol Stopa

Trzy lata temu podczas tenisowego turnieju igrzysk olimpijskich w Tokio widzowie Eurosportu usłyszeli coś, czego nie powinni. Komentator Karol Stopa nie wiedział, że ma włączony mikrofon i w wulgarnych słowach mówił o meczu Aryny Sabalenki.

W meczu drugiej rundy turnieju tenisowego na igrzyskach w Tokio Aryna Sabalenka mierzyła się z Donną Vekić. Rozstawiona z trójką Białorusinka była faworytką spotkania. Miała jednak problemy z niżej notowaną przeciwniczką i sensacyjnie odpadła z turnieju. Mecz odbył się niemal równo trzy lata temu, 26 lipca 2021 r.

W trakcie pojedynku koszmarną wpadkę zaliczył komentator Eurosportu Karol Stopa. Do sytuacji doszło podczas przerwy w pierwszym secie, przy stanie 5:4 dla Vekić. Wówczas widzowie mogli usłyszeć coś, czego z pewnością nie powinni.

- Sabalenka to przep******i. Po prostu k***a koszmar. Pamiętasz, jak kiedyś zrobili turniej w Azji, grała tam Radwańska. J****e tempo jej pasowało, te piłki stawały dęba - mówił Stopa do komentującego z nim Lecha Sidora.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały

Widzowie byli w szoku. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele krytycznych wpisów na temat zachowania doświadczonego i cenionego dziennikarza.

On sam tak później komentował swoje zachowanie. - Jedyne moje odniesienie do tej sprawy jest takie, że mogę przeprosić za słowa, jakie padły - powiedział wówczas w rozmowie z WP SportoweFakty Stopa.

- Z mojego punktu widzenia nie byłem na antenie i nie miałem połączenia, ale o szczegółach technicznych nie będę rozmawiał, bo tak umówiliśmy się z pracodawcą. Mam pewien rodzaj kaca po tym, co się stało - dodał dziennikarz.

Sam komentator dodał, że to nie była pierwsza tego rodzaju wpadka w jego karierze. - Pracujemy w bardzo dużym stresie, wystarczy, że coś na tych liniach zaiskrzy i nieszczęście gotowe - mówił.

W obronę wziął go Eurosport, który również przeprosił za całą sytuację. "Dołożymy wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie miały miejsca, a komentarz na naszych platformach był zawsze zgodny z najwyższymi standardami" - przekazano w komunikacie.

Dodajmy, że Sabalenka niespodziewanie uległa Vekić 4:6, 6:3, 6:7(3). W tym roku w igrzyskach w Paryżu Białorusinki zabrakło na liście uczestniczek. Powodem była kontuzja. Mecze komentować będzie za to Karol Stopa.

Czytaj także:
Nieudany powrót Śląska na europejskie salony. Wynik dwumeczu jest jednak otwarty
Mniej pieniędzy na reprezentację, więcej na dzieci. Orlen szykuje nową strategię

Źródło artykułu: WP SportoweFakty