Turniej tenisa kobiet na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zapowiada się niezwykle emocjonująco. Polscy kibice z pewnością wyczekują występu Igi Świątek, która na kortach Rolanda Garrosa czuje się doskonale i będzie faworytką do złotego medalu. W stolicy Francji wystąpi także Elina Switolina, czyli obecnie 30. zawodniczka rankingu WTA.
Ukrainka w kwietniu ubiegłego roku powróciła do rywalizacji po przerwie macierzyńskiej. Od marca 2023 za jej grę odpowiadał Raemon Sluiter, a współpraca ta przyniosła znakomite efekty. Switolina wygrała bowiem turniej w Strasburgu, dotarła do ćwierćfinału Rolanda Garrosa, a na kortach Wimbledonu zameldowała się w najlepszej "czwórce". W 1/4 finału wyeliminowała wówczas Świątek.
Okazuje się, że tuż przed występem w Paryżu współpraca ta dobiegła końca. W piątek 29-latka poinformowała o tym za pomocą mediów społecznościowych. "Chciałam tylko poinformować, że Raemon Sluiter i ja zdecydowaliśmy się zakończyć naszą współpracę. Mieliśmy świetną passę, a Ray pomógł mi stać się lepszą zawodniczką. Moim zdaniem jest jednym z najlepszych w obu tourach i zawsze będę wdzięczna za to, co osiągnęliśmy razem dzięki jego ciężkiej pracy i wysiłkom" - napisała w relacji na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
"Poinformuję was wszystkich, kiedy zdecyduję o moich kolejnych ruchach dotyczących trenera" - dodała Switolina, dziękując Sluiterowi za wspólną pracę i życząc mu dalszych sukcesów. 29-latka przy pomocy holenderskiego szkoleniowca szybko wróciła do światowej czołówki i została wybrana najlepszą zawodniczką 2023 roku. To nie pierwszy trenerski sukces byłego zawodnika. Wcześniej współpracował on bowiem z rodaczką Kiki Bertens, którą doprowadził do najlepszej "dziesiątki" rankingu WTA.
Switolina, która w przeszłości była światową "trójką", przygotowuje się do startu na igrzyskach w Paryżu. Brązowa medalistka z Tokio wystąpi u boku pięciu koleżanek z reprezentacji. Z najlepszym rankingiem do rywalizacji na kortach Rolanda Garrosa podejdzie Marta Kostiuk, czyli 19. rakieta świata. Ukraińcy nadziei na medal z pewnością upatrują w rywalizacji deblowej, gdzie wystąpią siostry Nadia Kiczenok i Ludmiła Kiczenok.
Zobacz także:
Operował Hurkacza. Przekazał nowe informacje o tenisiście
Odmienne oblicza spotkań faworytek we Włoszech