W czasie gdy mecz na korcie 3. Wimbledonu rozgrywał Hubert Hurkacz, swoje spotkanie w Troyes rozpoczynał Olaf Pieczkowski. Rywalem olsztynianina był reprezentant Francji, Corentin Denolly. Faworytem rozgrywki, ze względu na pozycję w rankingu, wydawał się przeciwnik 20-latka z Polski.
Spotkanie jednak lepiej rozpoczął Polak, który już w pierwszym gemie na returnie wywalczył sobie trzy piłki na przełamanie serwisu rywala, wykorzystując drugą z nich. Radość Polaka nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ już w następnym gemie rywal wywalczył przełamanie powrotne.
Kolejne odebranie gema serwisowego przeciwnika nastąpiło przy stanie 3:2 dla Pieczkowskiego, lecz i tym razem w kolejnym gemie skutecznym okazał się Denolly. To jednak nie zraziło młodego Polaka, który wygrywając następnie osiem piłek z rzędu, zapisał pierwszą partię na swoją korzyść wynikiem 6:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!
Drugi set rozpoczął się niemal identycznie do pierwszego. Mieszkaniec Olsztyna wyszedł na prowadzenie 2:0, a następnie został przełamany przez rywala. Decydujący okazał się być siódmy, "lacostowski" gem. Polak odebrał podanie rywala i nie oddał przewagi już do końca spotkania. Druga partia zakończyła się wynikiem 6:4.
Dzięki zwycięstwu Olaf Pieczkowski jest coraz bliżej zadebiutowania w Top 500 rankingu ATP. Aktualnie w klasyfikacji live plasuje się w okolicach 510. miejsca. Dla Polaka to również dopiero druga wygrana w głównej drabince turnieju na tym poziomie rozgrywek.
Kolejnym rywalem utalentowanego Polaka będzie Czech Jonas Forejtek. Będzie to pierwsze spotkanie Pieczkowskiego z aktualnie sklasyfikowanym na 352. miejscu zawodnikiem. Mecz odbędzie się w czwartek. Godzina na ten moment nie jest jeszcze znana.
Internationaux de Tennis de Troyes, Troyes (Francja)
ATP Challenger Tour, korty ziemne, pula nagród 36,9 tys. euro
wtorek, 2 lipca
I runda gry pojedynczej:
Olaf Pieczkowski (Polska, Q) - Corentin Denolly (Francja) 6:3, 6:4
Zobacz także:
Weteran postraszył, ale Hurkacz się obronił. Polak w II rundzie Wimbledonu
W tym turnieju Radwańska nadal jest lepsza od Świątek