8 czerwca odbył się finał wielkoszlemowego Rolanda Garrosa kobiet. W nim Iga Świątek zmierzyła się z Włoszką polskiego pochodzenia Jasmine Paolini. Nasza tenisistka rozbiła rywalkę 6:2, 6:1.
Tym samym Polka po raz trzeci z rzędu, a czwarty w karierze okazała się najlepsza w stolicy Francji. Sukcesu pogratulowali jej koleżanki i koledzy z branży, w tym między innymi Hubert Hurkacz, Rafael Nadal, Novak Djoković, Carlos Alcaraz, Magda Linette, Magdalena Fręch czy Ons Jabeur.
W niedzielę do tego grona dołączyła również Aryna Sabalenka, czyli jedna z jej największych rywalek. Białorusinka zamieściła wpis na swoim oficjalnym koncie na portalu X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim
"Wow Iga Świątek imponujące osiągnięcie. Gratuluję kolejnego tytułu" - napisała tenisistka, która w poniedziałek oficjalnie spadnie na trzecie miejsce w światowym rankingu WTA.
Pod wpisem Sabalenki pojawiło się sporo komentarzy. W większości z nich internauci wytknęli jej późną reakcją na sukces liderki rankingu. "Tylko 25 godzin za późno", "Dopiero się dowiedziałaś?", "Właśnie obejrzałaś mecz?" - brzmiała część z nich.
Tymczasem bardzo szybko na gratulacje od Białorusinki zareagowała Świątek. "Dziękuję Aryna. Doceniam to" - odpisała najlepsza obecnie tenisistka na świecie.
Przypomnijmy, że zawodniczka urodzona w Mińsku odpadła w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Musiała bowiem uznać wyższość młodszej 17-letniej Rosjanki Mirry Andriejewej po trzysetowym boju. Sabalenka w spotkaniu tym musiała jednak mierzyć się z problemami żołądkowymi, które miały wpływ na końcowy wynik.