Wiktoria Azarenka to dwukrotna finalistka turnieju WTA 1000 w Madrycie. Choć po raz ostatni o tytuł na tych kortach walczyła w 2012 roku, w dalszym ciągu plasuje się w światowej czołówce. W tegorocznej rywalizacji została rozstawiona z numerem 23.
W związku z tym w pierwszej rundzie miała wolny los. W meczu otwarcia jej rywalką była równie doświadczona Tatjana Maria. Niemka to aktualnie 67. rakieta świata, więc w roli faworytki należało stawiać byłą liderkę rankingu WTA.
Przewidywania te znalazły potwierdzenie na korcie. Pierwszy set przyniósł co prawda wyrównaną walkę, jednak w decydujących fragmentach lepiej spisała się Azarenka. Druga odsłona była już popisem Białorusinki, która zanotowała łącznie trzy przełamania i wygrała całe spotkanie 6:3, 6:1.
ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany
Triumf ten nie tylko dał 34-latce awans do trzeciej rundy zmagań w Madrycie. Pozwolił jej zapisać się również na kartach historii tenisa. Azarenka odniosła bowiem jubileuszowe, 200. zwycięstwo w turnieju rangi WTA 1000 od 2009 roku, czyli od momentu wprowadzenia tego formatu. Jeszcze żadnej tenisistce nie udało się dokonać tej sztuki.
Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmuje Rumunka Simona Halep (186), a podium uzupełnia Dunka Karolina Woźniacka (185). W czołowej piątce znajdują się również Czeszka Petra Kvitova (180) oraz Agnieszka Radwańska. Nasza zawodniczka w turniejach tej rangi odniosła łącznie 175 zwycięstw.
Azarenka w drodze do historycznego wyczynu wygrała łącznie 10 turniejów rangi WTA 1000 (do 2020 roku WTA Premier Mandatory i WTA Premier). O poprawienie tego wyczynu powalczy w trzeciej rundzie z Hiszpanką Sarą Sorribes. Na kolejnym etapie Białorusinka może z kolei trafić na Igę Świątek.
Zobacz także:
Wielki bój z Sabalenką? Jest godzina meczu
Porażka w 1000. meczu francuskiego weterana. Włosi sprawdzą faworytów