Świetne otwarcie Świątek w Stuttgarcie. To już 9. zwycięstwo z rzędu

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Polka w meczu otwarcia pokonała 6:3, 6:4 Belgijkę Elise Mertens i odniosła dziewiąte zwycięstwo z rzędu w tej imprezie.

Iga Świątek rozpoczęła w czwartek sezon na kortach ziemnych. Podobnie, jak w poprzednich sezonach, pierwszy występ na mączce zanotowała w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Polka triumfowała w tej imprezie w 2022 i 2023 roku. Teraz walczy więc o trzeci tytuł z rzędu i powtórzenie wyczynu Marii Szarapowej z lat 2012-14.

Liderka rankingu WTA w pierwszej rundzie miała wolny los. W meczu otwarcia jej rywalką była Belgijka Elise Mertens. Co ciekawe, było to historyczne, pierwsze spotkanie tych zawodniczek.

Świątek nie weszła najlepiej w mecz i już w pierwszym gemie musiała bronić dwóch break pointów. Udało jej się tej sztuki dokonać, a po chwili sama popisała się szybkim przełamaniem. Po utrzymanym serwisie wyszła na 3:0, a dwa kolejne gemy również padły łupem podających.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat zdradza, w jakim stanie zobaczył tatę. "Tak wygląda życie"

W szóstym gemie Polka wypracowała kolejne szanse na przełamanie. Wykorzystała drugą z nich, odskakując na 5:1 i wyraźnie przybliżając się do objęcia prowadzenia w meczu.

W tym momencie do głosu doszła jednak Belgijka, która odrobiła stratę jednego przełamania, a następnie utrzymała podanie. Był to jednak tylko chwilowy przebłysk, bowiem nasz tenisistka wykorzystała pierwszą piłkę setową przy własnym podaniu i wygrała 6:3.

Druga partia mogła rozpocząć się od kolejnego przełamania dla Świątek. Mertens zdołała się jednak wybronić. Sztuka ta nie udała się jej z kolei w trzecim gemie, w którym liderka rankingu WTA popisała się szybko odebranym podaniem. Belgijka odpowiedziała jednak momentalnie i po chwili wyszła na 3:2.

Jej prowadzenie nie trwało długo. Polka po utrzymaniu podania "na czysto" zanotowała równie łatwe przełamanie i ponownie wypracowała przewagę. Po chwili wytrzymała napór rywalki i obroniła serwis, wychodząc na 5:3.

Mertens zdołała jeszcze utrzymać podanie, a później postawiła twarde warunki serwującej rywalce. Nasza tenisistka wykorzystała jednak czwartą piłkę meczową, zamykając spotkanie.

Świątek triumfowała tym samym 6:3, 6:4 i awansowała do ćwierćfinału w Stuttgarcie. Tam zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą lub Brytyjką Emmą Raducanu.

Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA 500, kort ziemny w hali, pula nagród 780,6 tys. dolarów
czwartek, 18 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Elise Mertens (Belgia) 6:3, 6:4

Zobacz także:
Świątek wyszła na kort. Tylko zobacz, co się stało
Turniejowe trójki były niestraszne Szymonowi Walkówowi

Komentarze (21)
avatar
hubiprzegraclubi
18.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no tak koniec Igi już w drugim meczu dlaczego ? Iga niestety trafiła na przyszłą zwyciężczynię Stuttgartu !!! Raducanu jest w fenomenalnej formie i ma to czego Iga nie ma i nie wiadomo czy kied Czytaj całość
avatar
Pokuśnik
18.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Raducanu widać, że w dobrej formie jest, najlepszej od miesięcy. Dzisiaj zagrała dobry mecz z Czeszką Noskovą, ale jutro może być zupełnie inaczej, jak to u kobiet. Jednak gdyby Świątek przegra Czytaj całość
avatar
Robert Krukowski
18.04.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Rywalki dostały sygnał, że Iga jest w nie najlepszej formie, delikatnie rzecz ujmując. No ale przecież trudno oczekiwać, by wciąż grała na medal. Ale media już pompują. 
avatar
PDP
18.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Słabiutko 
avatar
sixtysix
18.04.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Znacznie cięższe będzie kolejny mecz Igi, z wracającą do wielkiej formy Rducanu!