Nie ma co ukrywać - to nie był dobry występ Igi Świątek. Jekaterina Aleksandrowa zdominowała liderkę WTA. Wygrała pewnie 6:4, 6:2 i to Rosjanka mogła cieszyć się z awansu do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Dotkliwa porażka Świątek z Rosjanką. Pogrom w drugim secie
- Wygrana z nią (Igą Świątek - przyp. red.) to oczywiście wspaniałe uczucie - przyznała Aleksandrowa, cytowana przez oficjalną stronę WTA.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci są zgodni. Walia to drużyna "trzy piętra wyżej"
Świątek strasznie męczyła się podczas pojedynku z 29-letnią rywalką. - Na pewno jestem rozczarowana. Myślałam, że będę grała tutaj w Miami lepiej - powiedziała raszynianka po porażce.
Polka komplementowała to, jak grała rywalka. - Zagrała niesamowity mecz i z całą pewnością była dziś lepszą zawodniczką - przyznała bez zawahania. Za klucz do sukcesu Rosjanki wskazała jej serwis, którego nie mogła odczytać i dobrze na niego zareagować.
- Byłam trochę spięta, gdy nie mogłam zaliczyć dobrego returnu - powiedziała szczerze cytowana przez oficjalną stronę WTA.
Porażka w IV rundzie turnieju w Miami oznacza, że Świątek po raz pierwszy od imprezy w Cincinnati w 2022 roku nie awansowała do ćwierćfinału turnieju rangi WTA 1000. Od tamtego turnieju zaliczyła serię 10 występów, w którym dotarła przynajmniej do tego etapu.
Zobacz także:
Wielka seria Igi Świątek dobiegła końca
Nagroda pocieszenia dla Świątek. Zobacz, ile zarobiła w Miami