Na Florydę Iga Świątek przeniosła się po dwutygodniowej rywalizacji w Kalifornii. Nasza tenisistka nie miała sobie równych w turnieju rangi WTA 1000 w Indian Wells. Tym samym stanęła przed szansą zgarnięcia tzw. Słonecznego Dubletu po raz drugi w karierze.
Ostatecznie jednak nie uda jej się powtórzyć sukcesu z 2022 roku. Po pokonaniu Włoszki Camili Giorgi i Czeszki Lindy Noskovej Polka nie była w stanie zrobić zbyt wiele w starciu z Jekateriną Aleksandrową. Rosjanka zdominowała rywalkę i zwyciężyła 6:4, 6:2.
Tym samym liderka światowego rankingu WTA zakończyła zmagania w turnieju rangi WTA 1000 w Miami na czwartej rundzie. To oznacza, że za swój występ otrzyma łącznie 101 tysięcy dolarów, czyli nieco ponad 400 tys. złotych.
Kwota, którą otrzyma 22-letnia tenisistka jest zatem nagrodą pocieszenia po nieudanym występie. Warto jednak podkreślić, że w Indian Wells udało jej się zgarnąć blisko 4,5 miliona złotych. Tym samym Świątek wróci ze Stanów Zjednoczonych bogatsza o prawie 5 mln zł, od których trzeba jeszcze odliczyć podatek.
Rywalizacja w Miami praktycznie w ogóle nie różniła się od tej w Indian Wells, jeżeli chodzi o nagrody finansowe. Końcowa triumfatorka kobiecego turnieju tak samo, jak nasza tenisistka w Kalifornii zgarnie prawie 4,5 mln złotych.
Przeczytaj także:
Dotkliwa porażka Świątek z Rosjanką. Pogrom w drugim secie
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych