To był jego tydzień. Alex de Minaur przyleciał do Acapulco jako obrońca tytułu i po raz drugi z rzędu udało się mu wygrać największą tenisową imprezę w Meksyku (ranga ATP 500). W sobotnim finale Australijczyk pokonał Norwega Caspera Ruuda 6:4, 6:4 (więcej tutaj).
Po zakończeniu spotkania "Demon" zaskoczył swoją deklaracją. W rozmowie dla Tennis TV poinformował, że nie weźmie udziału w specjalnym przyjęciu, które przygotowali organizatorzy Abierto Mexicano Telcel na zakończenie turnieju.
- Nie będę obecny, ponieważ o 6 rano mam samolot do Tijuany. Zamierzam obejrzeć w akcji Katie, która będzie grała w finale turnieju w San Diego - powiedział tenisista z Sydney.
ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
De Minaur poleci więc do Kalifornii, gdzie będzie trzymał kciuki za swoją ukochaną Katie Boulter. Brytyjka po raz pierwszy w karierze zagra w finale imprezy rangi WTA 500. W czerwcu zeszłego roku cieszyła się w Nottingham z mistrzostwa w zawodach rangi WTA 250, które jest jak na razie jej jedynym trofeum w tourze. O tytuł w San Diego Open powalczy z Ukrainką Martą Kostiuk po północy czasu polskiego.
Co godne podkreślenia de Minaur nie będzie miał nawet zbyt wiele czasu na odpoczynek po swoim finale w Acapulco. Sobotni mecz o tytuł rozegrano bowiem w wieczornej scenerii (w Polsce była wówczas godzina 4 rano). Australijczyk jednak nie przejmuje się tym i chciałby mieć możliwość świętowania sukcesu w San Diego u boku swojej miłości.
Boulter i de Minaur spotykają się od ponad trzech lat. W rozmowie dla magazynu "Esquire Magazine" Australijczyk wychwalał swoją dziewczynę, która wielokrotnie okazywała mu wsparcie i miała pozytywny wpływ na jego życie.
- Katie uczy mnie, jak cieszyć się życiem i nie pozwalać, aby to wyniki o nim decydowały. Czasami byłem dla siebie bardzo surowy i bardzo źle znosiłem porażki. Ale sam fakt bycia z nią sprawił, że mogłem otrząsnąć się z tego o wiele szybciej, nauczyć się czerpać z tego radość i dostrzegać dobre rzeczy w życiu poza kortem - stwierdził 25-latek.
Życie na walizkach sprawia, że Boulter i de Minaur nie zawsze mogą być ze sobą podczas gry w tourze. Jednak podczas dużych turniejów mają możliwość bycia razem. Już w marcu odbędą się dwie prestiżowe imprezy w Indian Wells i Miami, w których będą rywalizować zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Dedication
— Tennis TV (@TennisTV) March 3, 2024
Rather than celebrate tonight, @alexdeminaur will hop a 6AM flight to go root on @katiecboulter in the #SanDiegoOpen final. pic.twitter.com/sRXJIwYUNT
Czytaj także:
Indian Wells: przyznano dzikie karty. Znane nazwiska wśród nagrodzonych
Przed Świątek i Hurkaczem ważny turniej. Kiedy losowanie drabinek w Indian Wells?