W najbliższym tygodniu oczy wszystkich kibiców kobiecego tenisa będą zwrócone na turniej WTA 1000 w Indian Wells. W turnieju zaprezentują się najlepsze zawodniczki świata na czele z Igą Świątek. Polka zna już smak zwycięstwa w tych zmaganiach. Wygrała bowiem tę rywalizację w 2022 roku.
Kolejnym, a zarazem ostatnim punktem tej części sezonu, będzie turniej WTA 1000 w Miami. Również tam na kortach zobaczymy światową czołówkę. W głównej drabince zaprezentują się również zawodniczki, które otrzymały "dzikie karty" od organizatorów.
Jedna z nich powędrowała do 43-letniej już Venus Williams. Była liderka światowego rankingu po raz ostatni zaprezentowała się na kortach podczas US Open, gdzie odpadła już w pierwszej rundzie. Amerykanka w przeszłości wygrywała rywalizację w Miami. Miało to miejsce w latach 1998-99, a także w 2021 roku. W finale zmagań z 1999 roku pokonała po trzysetowej walce swoją siostrę Serenę Williams.
Kolejną zawodniczką, która otrzymała "dziką kartę", jest Karolina Woźniacka. Dunka polskiego pochodzenia w sierpniu ubiegłego roku powróciła do rywalizacji po przerwie macierzyńskiej. Aktualnie zajmuje 206. miejsce w światowym rankingu, które nie uprawnia jej do gry nawet w kwalifikacjach. Dzięki ukłonowi ze strony organizatorów będzie miała szansę zaprezentować się w tych prestiżowych zmaganiach.
Wyróżniona została również Emma Raducanu. Brytyjka od sensacyjnego zwycięstwa w US Open w 2021 roku nie potrafi wrócić na wysoki poziom, w czym przeszkadzały jej problemy zdrowotne. 21-latka niedawno zapowiedziała, że z jej zdrowiem już wszystko w porządku. Szansę na pokazanie własnych możliwości będzie miała właśnie podczas zmagań w Miami.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Zobacz także:
Ubiegłoroczny mistrz w półfinale. Może zagrać z Hubertem Hurkaczem
Szykuje się zacięta walka w Stuttgarcie. Świątek będzie tam bronić tytułu