Uwierzysz? Rybakina ujawniła, gdzie był jej trener podczas finału

PAP/EPA / NOUSHAD THEKKAYIL / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / NOUSHAD THEKKAYIL / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Jelena Rybakina rozegrała w sobotę dwusetowy bój z Igą Świątek w finale turnieju WTA 1000 w katarskiej Dosze. Podczas ceremonii dekoracji kazachska tenisistka zdecydowała się na zabawne wyznanie.

Notowana na czwartej pozycji w rankingu Jelena Rybakina zostawiła w sobotę serce na korcie, ale nie pokonała Igi Świątek w meczu o tytuł w ramach zawodów Qatar TotalEnergies Open 2024. Polka wygrała ostatecznie 7:6(8), 6:2 i po raz trzeci z rzędu została mistrzynią tej imprezy rangi WTA 1000 (więcej tutaj).

- Walczyłam do końca. Cieszę się, że wam się podobało. Gratulacje dla Igi za wspaniały tydzień i dla jej zespołu za świetną robotę - powiedziała 24-latka podczas ceremonii dekoracji.

Rybakina skierowała się również do swojego zespołu. - Oczywiście chcę podziękować mojemu sztabowi i wszystkim, którzy mnie wspierają. Moim trenerom, mojemu głównemu szkoleniowcowi. Mam nadzieję, że oglądał w telewizji. To jego ostatni dzień wakacji - wyznała reprezentantka Kazachstanu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

Stefano Vukov, czyli główny szkoleniowiec Rybakiny, rzeczywiście nie towarzyszył jej w ostatnich tygodniach. Nie był bowiem obecny ani w Abu Zabi, gdzie Kazaszka sięgnęła po tytuł w imprezie rangi WTA 500, ani w Dosze, gdzie dotarła do finału zawodów rangi WTA 1000. Vukov ma dołączyć do zespołu podczas kolejnego turnieju WTA 1000, który już w niedzielę rozpocznie się w Dubaju (zobacz drabinkę).

Rybakina mogła też liczyć w sobotę na wyjątkowe wsparcie. - Specjalne podziękowania należą się naszemu prezesowi Kazachskiej Federacji Tenisowej [Bułatowi Utemuratowowi - przyp. red.]. Przyszedł, żeby mnie wesprzeć. Dziękuję również fanom. Widziałam tak wiele kazachskich flag. To niesamowite widzieć was. Nie spodziewałam się, że zobaczę tak duże wsparcie. To naprawdę pomaga. Zwłaszcza, gdy są to tak trudne mecze - wyznała.

Dla Rybakiny była to dopiero druga porażka w pojedynkach ze Świątek w głównym cyklu. W 2023 roku Kazaszka pokonała Polkę trzykrotnie, dlatego ma z nią bilans 3-2.

Czytaj także:
Mocne zarzuty pod adresem akademii znanego trenera. "Podaje się tam zakazane substancje"
Rafael Nadal prezydentem Realu Madryt? "Kupiłbym Mbappe"

Komentarze (0)