Sezon 2024 niesie za sobą dla tenisistów dodatkową prestiżową imprezę. Oprócz czterech turniejów wielkoszlemowych graczy będą czekać także igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Zmagania olimpijskie, niegdyś lekceważone, teraz dla wielu zawodników są ważnym celem. A to sprawia, że w tym roku możemy mieć postać, która zapisze się w historii jako zdobywca tzw. "Złotego Wielkiego Szlema", czyli wygra wszystkie turnieje wielkoszlemowe oraz wywalczy złoty medal igrzysk w singlu.
W całej historii tenisa dokonała tego tylko jedna osoba - Steffi Graf. Niemka w 1988 roku zdobyła cztery wielkoszlemowe tytuły oraz triumfowała w zmaganiach gry pojedynczej igrzysk olimpijskich w Seulu.
Kandydatami do tego osiągnięcia są oczywiście mistrzowie Australian Open - Aryna Sabalenka i Jannik Sinner. Czeka ich jednak bardzo długa i wyczerpująca droga.
Aby zachować szansę na "Złotego Wielkiego Szlema", tenisistka z Mińska i Włoch najpierw będą musieli wygrać Rolanda Garrosa (26 maja - 9 czerwca), następnie Wimbledon (1-14 lipca), potem turniej olimpijski (27 lipca - 4 sierpnia), a na koniec US Open (26 sierpnia - 8 września).
Ale czy to jest w ogóle możliwe? Czy w tak wymagającej i konkurencyjnej dyscyplinie sportu, jaką jest współczesny tenis, wyczyn polegający na wygraniu 34 meczów z rzędu w pięciu turniejach z udziałem wszystkich najlepszych na czterech kontynentach i trzech różnych nawierzchniach, jest do zrealizowania? Wydaje się bardzo wątpliwe.
Tego w Australian Open jeszcze nie było! Historyczne osiągnięcie Jannika Sinnera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży