Ponad 60 meczów przełożonych. Armagedon na początek Australian Open

Getty Images / Darrian Trayno / Na zdjęciu: zalany kort w Melbourne Park
Getty Images / Darrian Trayno / Na zdjęciu: zalany kort w Melbourne Park

W poniedziałek miały się rozpocząć zmagania w Australian Open 2024. Na razie w ramach eliminacji. Organizatorzy byli jednak zmuszeni zmodyfikować swoje plany.

W tym artykule dowiesz się o:

Na poniedziałek (8 stycznia) zaplanowano początek trzystopniowych kwalifikacji. W tym tygodniu na kortach Melbourne Park 128 tenisistek i 128 tenisistów będzie walczyć o miejsce w głównej drabince Australian Open 2024.

Na przystąpienie do gry zawodnicy będą musieli jeszcze poczekać. Wszystko za sprawą fatalnej pogody, która w poniedziałek dała się we znaki organizatorom i uczestnikom eliminacji.

Opady deszczu spowodowały, że korty mocno nasiąknęły wodą. Gdy późnym popołudniem aura nieco odpuściła i pojawiła się nadzieja na rozegranie choćby kilkunastu spotkań, zapadła decyzja o przełożeniu wszystkich meczów na kolejny dzień.

Tym samym w poniedziałek nie rozegrano ani jednego pojedynku. A na pierwszy dzień kwalifikacji zaplanowano ich ponad 60. Pierwotnie zakładano, że kwalifikacje zakończą się do czwartku (11 stycznia). Organizatorzy są przekonani, że ten plan uda się zrealizować.

Na razie został zmodyfikowany plan gier na wtorek. Na poszczególnych kortach odbędzie się po prostu większa liczba meczów. Na szczęście prognozy pogody wyglądają optymistycznie, co daje nadzieję na nadrobienie zaległości.

Odnotujemy, że w kwalifikacjach do Australian Open 2024 wystąpi jedna Polka. Katarzyna Kawa zmierzy się we wtorek z reprezentantką Macedonii Północnej, Liną Gjorcheską (więcej tutaj).

Czytaj także:
Wielki żal po porażce Polski z Niemcami. "Ale to boli"
Organizatorzy docenili Igę Świątek

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Komentarze (2)
avatar
erektus
8.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyżby w tym roku turniej na clayu? 
avatar
głos z sali
8.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Twarde korty Melbourne Park wodą nasiąknęły....niesamowite....świat się kończy, dziennikarstwo również.