Niespodzianki na początek w Astanie. Posiadacze dzikich kart wykorzystali szansę

Getty Images / Agn Foto/LiveMedia/NurPhoto / Na zdjęciu: Laslo Djere
Getty Images / Agn Foto/LiveMedia/NurPhoto / Na zdjęciu: Laslo Djere

Utalentowany Hamad Medjedović pokonał Laslo Djere w serbskim meczu I rundy rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP 250 w Astanie. Niespodziankę sprawił także inny posiadacz dzikiej karty, Aleksander Szewczenko.

Przed niespełna miesiącem w US Open Laslo Djere rozegrał niesamowity pojedynek z Novakiem Djokoviciem. W środę, w I rundzie turnieju ATP w Astanie, Serb zmierzył się z innym rodakiem, młodszym i mniej utytułowanym, Hamadem Medjedoviciem. I znów poniósł porażkę. Tym razem z powodu kontuzji szyi skreczował przy stanie 3:6, 1:2.

Pokonując rozstawionego z numerem siódmym Djerego, 20-letni Medjedović awansował do 1/8 finału, gdzie zmierzy się z także posiadającym dziką kartę Aleksandrem Szewczenką.

22-letni Szewczenko w środę również pokusił się o sprawienie niespodzianki. Po 97-minutowym meczu wygrał 6:4, 6:3 z Botikiem van de Zandschulpem. Tym samym przerwał serię czterech porażek z rzędu.

Dzikiej karty nie wykorzystał natomiast Michaił Kukuszkin. Reprezentant gospodarzy roztrwonił przewagę seta oraz przełamania, zmarnował też piłkę meczową w drugim secie i po prawie trzygodzinnej batalii przegrał 7:5, 6:7(6), 4:6 z Nuno Borgesem.

W środę odbyły się również mecze decydującej rundy kwalifikacji. Miejsca w głównej drabince wywalczyli Sho Shimabukuro, Jurij Rodionov, Alibek Kaczmazow i Jegor Gerasimow.

Astana Open, Astana (Kazachstan)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 1,017 mln dolarów
środa, 27 września

I runda gry pojedynczej:

Hamad Medjedović (Serbia, WC) - Laslo Djere (Serbia, 7) 6:3, 2:1 i krecz
Nuno Borges (Portugalia) - Michaił Kukuszkin (Kazachstan, WC) 5:7, 7:6(8), 6:4
Aleksander Szewczenko (WC) - Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:3

wolne losy: Tallon Griekspoor (Holandia, 1); Sebastian Baez (Argentyna, 2); Aleksander Bublik (Kazachstan, 3); Jiri Lehecka (Czechy, 4)

Koniec pięcioletniej posuchy. Karen Chaczanow wreszcie z tytułem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Komentarze (0)