Turniej ATP 250 w Newport ma nietypowy format. Wzorem imprez wyższej rangi, Masters 1000 i wielkoszlemowych, ćwierćfinały są rozdzielone na dwa dni. To oznaczało, że w czwartek odbyły się tylko dwa z czterech meczów tej fazy.
Wznawiający karierę Kevin Anderson swój pierwszy występ po 16-miesięcznej absencji zakończył w 1/4 finału. W czwartek Afrykaner, posiadacz dzikiej karty, czterokrotnie został przełamany, odpowiedział tylko jednym breakiem i przegrał 2:6, 4:6 z Ugo Humbertem.
Rozstawiony z numerem trzecim Francuz o awans do finału powalczy z rodakiem, Adrianem Mannarino. Będzie to trzeci oficjalny mecz pomiędzy tymi tenisistami. Bilans wynosi 1-1.
Oznaczony numerem drugim Mannarino w ćwierćfinale wykorzystał siedem z 13 piłek na przełamanie i po trwającym dwie godziny i 44 minuty pojedynku wygrał 6:0, 6:7(4), 6:2 z turniejową "siódemką", Jordanem Thompsonem. Co ciekawe, obaj tenisiści w Newport występują wspólnie w deblu.
- Po przegranym drugim secie starałem się zachować koncentrację. Nie było to łatwe, bo Jordan zaczął grać coraz lepiej i inicjatywa była po jego stronie. Ale bardzo dobrze sobie poradziłem - skomentował, cytowany przez atptour.com, Mannarino, który pokonał Thompsona piąty raz w ich siódmej konfrontacji.
Infosys Hall of Fame Open, Newport (USA)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 642,7 tys. dolarów
czwartek, 20 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Adrian Mannarino (Francja, 2) - Jordan Thompson (Australia, 7) 6:0, 6:7(4), 6:2
Ugo Humbert (Francja, 3) - Kevin Anderson (RPA, WC) 6:2, 6:4
Niespodzianki w Gstaad. Najwyżej rozstawiony i wielkoszlemowy mistrz za burtą
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"