Po godz. 15:00 Ons Jabeur (WTA 6) i Marketa Vondrousova (WTA 42) rozpoczęły bój o triumf w Wimbledonie. Jedna rzecz była pewna jeszcze przed rozpoczęciem finału. Mecz ten wyłonił nową wielkoszlemową mistrzynię. Została nią Czeszka, która pokonała Tunezyjkę 6:4, 6:4.
Jabeur od początku prezentowała swój różnorodny tenis ze zmianami rotacji i kierunków, nie tylko z szybkimi zagraniami, ale też ze skrótami i slajsami. Vondrousova imponowała rzetelną pracą na korcie i przyspieszaniem w odpowiednich momentach.
W drugim gemie Czeszce przytrafił się błąd z forhendu i oddała podanie. Po chwili pogubiła się Jabeur i doszło do przełamania powrotnego. W czwartym gemie doszło do twardej walki na przewagi. Vondrousova utrzymała serwis po odparciu czterech break pointów.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy
Nie brakowało ładnych akcji z obu stron, ale sporo było też szarpanej gry. Stawka meczu trochę ograniczała ruchy obu tenisistek. Do pewnego momentu wydawało się, że przewagę uzyskuje Jabeur, ale potem wszystko się odwracało. W szóstym i siódmym gemie serwująca nie zdobyła nawet punktu. Najpierw Vondrousova oddała podanie psując forhend. Po chwili odrobiła stratę kapitalnym returnem i pięknym forhendowym odegraniem przy siatce.
W końcówce Czeszka uspokoiła swoją grę, a w poczynaniach Tunezyjki wciąż było bardzo dużo nerwowości. W gestach Jabeur pojawiały się oznaki irytacji. Jej tenis był totalnym bałaganem taktycznym, którego nie potrafiła posprzątać. Ostatecznie od 4:2 straciła cztery kolejne gemy. Przy 4:4 cała seria błędów kosztowała ją oddanie podania. Kolejnego zwrotu akcji nie było. Vondrousova wynik I seta na 6:4 ustaliła wygrywającym serwisem.
Jabeur w dalszym ciągu psuła na potęgę. Na otwarcie II partii oddała podanie pakując forhend w siatkę. Tymczasem Vondrousova od połowy I seta była oazą spokoju. Sytuacja była jednak dynamiczna i w każdej chwili wszystko mogło się odwrócić. W drugim gemie Tunezyjka zaliczyła przełamanie powrotne będąc górą w grze przy siatce.
Obie tenisistki nadużywały skrótów, które coraz rzadziej przynosiły im punkty. Vondrousova znów przeżywała gorszy czas. Zepsuła forhend i przegrywała 1:3. Czeszka wciąż była opanowana i konsekwentnie grała swoje nie przejmując się błędami, a przynajmniej w jej mowie ciała nie było tego widać. Dwie świetne akcje pozwoliły jej odrobić stratę przełamania.
Jabeur walczyła z własnym nerwami, ale tym razem nie pozwoliła sobie na całą serię straconych gemów. Jednak przy stanie 4:4 popełniła za dużo błędów i została przełamana. Vondrousova wytrzymała napięcie, choć ręka też jej zadrżała. Przy 5:4 i 40-0 Czeszka zmarnowała pierwszą piłkę meczową podwójnym błędem, ale drugą wykorzystała wspaniałym wolejem.
Spotkanie trwało 80 minut. Jabeur wykorzystała cztery z 10 break pointów. Vondrousova na przełamanie zamieniła sześć z siedmiu okazji. Czeszce naliczono 10 kończących uderzeń przy 13 niewymuszonych błędach. Tunezyjka miała 25 piłek wygranych bezpośrednio i 31 pomyłek. Bilans meczów tych tenisistek to teraz 4-3 dla Vondrousovej. Po raz trzeci w tym roku lepsza okazała się Czeszka, wcześniej w Australian Open i Indian Wells.
Dla Jabeur był to trzeci wielkoszlemowy finał. W ubiegłym sezonie w Wimbledonie nie poradziła sobie z Jeleną Rybakiną, a w US Open uległa Idze Świątek. Vondrousova po raz drugi doszła do finału. W Rolandzie Garrosie 2019 przegrała z Australijką Ashleigh Barty.
24-letnia Vondrousova została najniżej notowaną mistrzynią Wimbledonu od momentu wprowadzenia komputerowego rankingu (w listopadzie 1975). Bilans wszystkich singlowych finałów Czeszki to teraz 2-4. Pierwszy tytuł zdobyła w 2017 roku w Biel/Bienne. Dwa lata temu w Tokio wywalczyła srebrny medal olimpijski. Jabeur ma teraz bilans finałów 4-8. Jeden triumf odniosła w tym sezonie w Charleston.
Dla Vondrousovej był piąty występ na londyńskiej trawie. W 2017, 2018, 2019 i 2021 roku wygrała łącznie jeden mecz. W sobotę została trzecią czeską mistrzynią Wimbledonu w singlu kobiet. Dołączyła do Jany Novotnej (1998) i Petry Kvitovej (2011, 2014). W singlu mężczyzn triumfował Jan Kodes (1973).
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
sobota, 15 lipca
finał gry pojedynczej:
Marketa Vondrousova (Czechy) - Ons Jabeur (Tunezja, 6) 6:4, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
To będzie hit! Wielka rywalka Świątek zagra w Warszawie
Sensacyjne doniesienia ws. 16-letniego talentu. Rosjanie szybko zabrali głos