Legendy tenisa z uznaniem o Idze Świątek. "To właśnie robią mistrzowie, gdy są pod ścianą"

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON  / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek pokonała w sobotę Karolinę Muchovą w finale French Open 2023 i wygrała swój czwarty w karierze turniej wielkoszlemowy. Po tym sukcesie z dużym uznaniem mówią o Polce gwiazdy tenisa z dawnych lat, Chris Evert, Mats Wilander i Tim Henman.

Starcie z 26-letnią Czeszką okazało się najtrudniejszym jak do tej pory finałem Wielkiego Szlema dla Świątek. W poprzednich trzech, z Sofią Kenin w Roland Garros 2020, Coco Gauff we French Open 2022 i Ons Jabeur w US Open 2022, wygrywała w dwóch setach. Tym razem do rozstrzygnięcia spotkania potrzebowała trzech - po emocjonującym boju, w którym niejednokrotnie była w kłopotach, Polka zwyciężyła 6:2, 5:7, 6:4.

O tym, jak trudny był to mecz dla liderki rankingu WTA, świadczyły jej łzy po ostatniej piłce. Zdaniem Chris Evert emocje Świątek były "bardzo zrozumiałe". - W trzecim secie, grając przeciwko groźnej przeciwniczce, była w dużych kłopotach. Jednak tacy właśnie są mistrzowie - kiedy stoją plecami do ściany, znajdują sposób na wygraną i to może być czysta wola zwycięstwa - powiedziała legendarna Amerykanka.

Siedmiokrotna triumfatorka paryskiego turnieju (w latach 1974-1986), a obecnie ekspertka telewizji Eurosport dodała, że kiedy Polka wpadała w finale tarapaty, wracała do gry dzięki świetnym zagraniom, w które Evert aż nie mogła uwierzyć. - W ostatnich kilku gemach uderzała piłkę z chęcią odwetu - oceniła.

Inny ekspert Eurosportu Mats Wilander, który tak jak Świątek French Open wygrywał trzykrotnie (1982, 1985, 1988) zauważył, że w ostatnich dniach widzieliśmy w Paryżu "bardzo emocjonalną" wersję Polki. - Bez wątpienia czuła presję, z którą pięknie sobie poradziła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap

Wybitny szwedzki tenisista stwierdził, że szeroki repertuar uderzeń Muchovej spowodował, że nasza reprezentantka musiała się mocno natrudzić, by ją pokonać. I że w pewnym sensie to Czeszka uczyniła finałowe spotkanie tak ciekawym. Wilander powiedział też, że Świątek zaimponowała mu swoim poziomem gry.

Były świetny brytyjski zawodnik Tim Henman zwrócił uwagę na ogromny głód zwyciężania 22-latki z Raszyna. - Jest bardzo zdeterminowana, ma wokół siebie świetny zespół i wciąż są obszary, w których może się poprawić. W jej przypadku Wimbledon wydaje się największym wyzwaniem, ale dla niej nie ma ograniczeń. Może wygrać dwucyfrową liczbę turniejów wielkoszlemowych - uważa Henman.

Czytaj także:
Czeskie media zaszalały. Tak nazwały Igę Świątek
Świątek wygrała wojnę nerwów. Wojciech Fibak: była bardziej regularna od rywalki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty