Polska tenisistka już po półfinałowej porażce z Jeleną Rybakiną w WTA Indian Wells mówiła, że odczuwa ból w okolicy żeber. Jej występ w turnieju WTA Miami stał pod znakiem zapytania. Ostatecznie Iga Świątek nie obroni tytułu w Miami. Liderka światowego rankingu podjęła decyzję o wycofaniu się z prestiżowego turnieju.
"To była naprawdę bardzo trudna decyzja, ale nie mam wątpliwości, że zdrowie jest absolutnie najważniejsze" - napisała w mediach społecznościowych Iga Świątek.
"W ostatnich dniach analizowaliśmy dane, a mój lekarz przygotował diagnozę. Niestety, ciągle odczuwam duży ból i dyskomfort i nie jestem w stanie w tym momencie grać. Potrzebuję przerwy, żeby wyzdrowieć i dlatego muszę zrezygnować z gry w Miami Open i Billie Jean King Cup" - dodała Świątek w opublikowanym oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie
Turniej w Miami rozpoczął się 19 marca i potrwa do 2 kwietnia. Z kolei w Billie Jean King Cup Polska miała zagrać z Kazachstanem. Spotkania zaplanowano na 14-15 kwietnia.
Świątek w ostatnich tygodniach nie czuła się najlepiej. Uraz żeber to pokłosie infekcji, jakiej nabawiła się w lutym.
"Byłam dopuszczona do gry, ale silny epizod kaszlowy doprowadził do urazu żebra. Z zespołem staraliśmy się poradzić sobie z tym i pozwolić mi na grę tak długo, jak to było dla mnie bezpieczne" - dodała.
Nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w grze Świątek. Polka przekazała, że poinformuje w późniejszym terminie, w jakim kolejnym turnieju zagra. Wszystko jest zależne od procesu zdrowienia. Sama dodała, że "potrzebuje jedynie trochę czasu, żeby sobie z tym poradzić".
Świątek zauważyła też, że to pierwszy problem zdrowotny od dawna. "Czasami dzieją się rzeczy poza naszą kontrolą. Pora to zaakceptować i wrócić do pełni zdrowia tak szybko, jak to możliwe" - zakończyła.
Czytaj także:
Białorusinka zdziwiona lawiną hejtu. "Przecież ja nic nie zrobiłam"
Polak zmierzy się z legendą tenisa. Jego celem będzie pobicie rekordu Guinessa