Chińczyk Yibing Wu wywalczył awans do drugiej rundy Indian Wells Masters po bardzo zaciętym starciu z Hiszpanem Jaumem Munarem. Pojedynek zakończył się dopiero po trzech setach i trwał aż trzy godziny i 39 minut.
Wu zakończył ten mecz pięknym, ale i kontrowersyjnym zagraniem. Chińczyk dobiegł do siatki i zaskoczył rywala sprytnym uderzeniem. Munar nie miał szans, by coś z tym jeszcze zrobić.
Przy okazji tej akcji chińskiemu tenisiście wypadła rakieta, po czym uderzyła w siatkę. Rywal próbował to wykorzystać.
Argumentował, że rakieta Wu trafiła w siatkę, zanim piłka odbiła się dwukrotnie. W związku z tym - jak podkreślał - powinien otrzymać punkt.
Sędzia jednak nie zinterpretował tego w identyczny sposób i ostatecznie Wu wygrał 6:7(6), 6:0, 7:6(3). Teraz zmierzy się z Alejandro Davidovichem Fokiną.
Czytaj także:
> Emocjonujący mecz bez happy-endu. Karol Drzewiecki i Szymon Walków poza turniejem
> Ale wypalił o Idze Świątek! Naprawdę chciałby jej to zabrać
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach