Paula Badosa niespełna rok temu zajmowała drugie miejsce w światowym rankingu WTA. Wydawało się, że to ona będzie jedną z najgroźniejszych rywalek Igi Świątek w kolejnych miesiącach. W 2023 roku jednak nie potrafi wskoczyć na poziom, który prezentowała jeszcze niedawno.
Hiszpanka najpierw miała problemy zdrowotne. Z powodu kontuzji nie wystartowała w wielkoszlemowym Australian Open. W lutym jednak wróciła na kort i pojawił się kolejny problem w postaci braku formy.
25-latka dwa ostatnie turnieje kończyła po jednym meczu. W Dosze przegrała w dwóch setach z Beatriz Haddad Maią. Z kolei w minioną niedzielę w Dubaju stoczyła zacięty bój z Ludmiłą Samsonową, który skończył się jej porażką 1:2.
Koszmarna seria ma swoje konsekwencje. Badosa dziś już nie depcze po piętach Świątek. Zamiast tego regularnie spada w światowym rankingu. Hiszpańska tenisistka obecnie zajmuje w nim 19. miejsce, a lada moment może wypaść poza dwudziestkę.
Takie wahania formy zdarzają się w tenisie, więc tym bardziej należy docenić to, co robi Iga. Polka od roku jest liderką rankingu WTA i choć nie zawsze wygrywa, to szybko potrafi wrócić do grania na najwyższym poziomie. Widzieliśmy to ostatnio, gdy najpierw zakończyła Australian Open na czwartej rundzie, a potem wygrała turniej w Dosze.
Iga Świątek powiększyła przewagę! Zobacz ranking WTA >>
Jedno słowo. Tak Radwańska skomentowała popisy Świątek >>
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę