Legenda sportu nie ma wątpliwości. Przed Novakiem Djokoviciem spore wyzwanie

PAP/EPA / JAMES ROSS / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / JAMES ROSS / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković stoi przed szansą spełnienia życiowego marzenia. Boris Becker nie ma wątpliwości, że Serb będzie do tego zdeterminowany na kolejnych Wielkich Szlemach. Co za tym idzie, będą one zupełnie inne niż wszystkie pozostałe.

Udany początek sezonu notuje Novak Djoković. Serb po tym, jak w 2022 roku nie mógł bronić tytułu w Melbourne tym razem nie miał żadnych przeciwskazań do rywalizacji w Australian Open. Pokazał również, dlaczego jest królem Australii i po raz dziesiąty w karierze okazał się najlepszy w tej imprezie.

Tym samym zrównał się z Rafael Nadal w klasyfikacji wszech czasów. Obaj tenisiści zdobyli po 22. wielkoszlemowe tytuły. W tym sezonie rozegrane zostaną jeszcze trzy turnieje Wielkiego Szlema, do których z wielką determinacją będzie przystępował Djoković.

Takie zdanie ma legendarny tenisista, Boris Becker. - Sukces jest jego życiowym marzeniem, chce zostać najbardziej utytułowanym tenisistą w historii. Już jako dzieciak mówił: "będę najlepszy". Miał rację i teraz jest na granicy - uważa niemiecki ekspert, o czym mówił w rozmowie z krajową stacją Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Przez pryzmat zostania zawodnikiem, który będzie miał na koncie najwięcej tytułów wielkoszlemowych Serb w kolejnych turniejach będzie zdeterminowany na sukcesy. - Novak ma 35 lat i wie, że w wieku 40 lat nie poradzi sobie z takimi występami. Teraz po Australian Open będzie to piekielna walka. Rywalizacja w Paryżu czy Wimbledonie będzie zupełnie innym aktem, ciężar tych turniejów będzie zdecydowanie większy - twierdzi 55-latek.

Według Beckera dla Djokovicia to ostatni dzwonek, by przebić Nadala i zostać najbardziej utytułowanym tenisistą w karierze. W końcu czas nie działa na jego korzyść, ponieważ już w tej chwili obserwujemy zmianę pokoleniową.

- Ona już trwa. Rogera Federera już nie ma, Rafael Nadal jest dla mnie o krok. Zagra w Paryżu, a potem widzę znak zapytania w kontekście jego dalszej kariery - przyznaje były lider rankingu ATP.

- Novak Djoković z pewnością przetrwa ten sezon, ale jeśli wygra po raz 23 (Wielki Szlem - przyp. red.) i skończy 37 lat w przyszłym roku, to będzie to kwestią czasu - dodaje zwycięzca sześciu turniejów wielkoszlemowych.

Zarówno Djoković, jak i Nadal pod koniec maja rozpoczną zmagania w kolejnym wielkoszlemowym turnieju. Od 28 dnia tego miesiąca będziemy oglądać zmagania w Paryżu, gdzie rozgrywany będzie Roland Garros. Triumfatora poznamy 11 czerwca i jeżeli będzie nim jeden z dwóch wymienionych wcześniej tenisistów, to przynajmniej na miesiąc zostanie on najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii tego sportu. Na lipiec bowiem zaplanowano Wimbledon.

Przeczytaj także:
Polska olimpijka okradziona nocą. Niedawno zakończyła karierę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty