We wtorek w Lyonie do rywalizacji przystąpiły dwie najwyżej rozstawione tenisistki. Caroline Garcia (WTA 5) stoczyła twardy bój z Terezą Martincovą (WTA 87). Francuzka pokonała 6:4, 7:6(4) Czeszkę. W trwającym dwie godziny i trzy minuty meczu reprezentantka gospodarzy zaserwowała osiem asów. Obroniła sześć z ośmiu break pointów i wykorzystała trzy z dziewięciu szans na przełamanie. Kolejną rywalką Garcii będzie Alison van Uytvanck lub Tamara Korpatsch.
Shuai Zhang (WTA 23) w godzinę wygrała 6:3, 6:2 z Madison Brengle (WTA 80). Chinka odparła dwa z trzech break pointów i cztery razy odebrała rywalce podanie. Danka Kovinić (WTA 67) pokonała 6:1, 6:4 Viktoriję Golubię (WTA 85). Czarnogórka prowadziła 6:1, 5:1, by stracić trzy gemy z rzędu. Przy 5:2 zmarnowała cztery piłki meczowe, ale ostatecznie utrzymała przewagę jednego przełamania.
Alycia Parks (WTA 79) zwyciężyła 6:3, 5:7, 6:4 Julię Grabher (WTA 89). W trwającym dwie godziny i cztery minuty meczu Amerykanka wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Wywalczyła o cztery punkty więcej od Austriaczki (92-88).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka
Erika Andriejewa (WTA 134) prowadziła 6:7(3), 6:4, 4:0, gdy Anna Blinkowa (WTA 64) skreczowała. Anna Bondar (WTA 72) wygrała 6:4, 6:4 z Nurią Parrizas-Diaz (WTA 75). W ciągu godziny i 43 minut obie tenisistki miały po siedem break pointów. Węgierka nie oddała podania, a sama zaliczyła dwa przełamania.
Open 6eme Sens - Metropole de Lyon, Lyon (Francja)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 259,3 tys. dolarów
wtorek, 31 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Caroline Garcia (Francja, 1) - Tereza Martincova (Czechy) 6:4, 7:6(4)
Shuai Zhang (Chiny, 2) - Madison Brengle (USA) 6:3, 6:2
Danka Kovinić (Czarnogóra, 7) - Viktorija Golubić (Szwajcaria) 6:1, 6:4
Erika Andriejewa (Q) - Anna Blinkowa (8) 6:7(3), 6:4, 4:0 i krecz
Anna Bondar (Węgry) - Nuria Parrizas-Diaz (Hiszpania) 6:4, 6:4
Alycia Parks (USA) - Julia Grabher (Austria) 6:3, 5:7, 6:4
Clara Burel (Francja, WC) - Ana Bogdan (Rumunia) 7:5, 6:4
Czytaj także:
Pościg w pierwszym secie, a potem bezradność. Porażka Polki w Kolumbii
Wieczorne granie w Kolumbii. Polka nie sprostała jednej z faworytek