"Pytają się, kim jest ten Polak". Fibak ma radę dla Zielińskiego przed finałem Australian Open

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala oraz Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jan Zieliński oraz w kółku Wojciech Fibak
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala oraz Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jan Zieliński oraz w kółku Wojciech Fibak

- Do mnie telefonują ludzie z Monako i pytają się, kim jest ten Polak - mówi WP SportoweFakty Wojciech Fibak. Jan Zieliński w sobotę powalczy w finale Australian Open, a były mistrz przestrzega go przed jednym.

W tym roku na Australian Open zachwyciła nie tylko Magda Linette. W deblu panów kapitalne wyniki osiąga Jan Zieliński. Wraz Hugo Nysem pokonywali kolejne coraz wyżej rozstawione duety.

Polsko-monakijska para ograła między innymi rozstawioną z dwójką parę Ram/Salisbury i zaskoczyła wszystkich obserwatorów na całym świecie. W sobotę powalczą o tytuł wielkoszlemowy.

- Udział w finale turnieju wielkoszlemowego to wielka sprawa. Tych finałów nie było wiele. To dopiero siódmy raz w historii polskiego tenisa. To wyczyn wyjątkowy. Ma przed sobą wielką szansę. Wcześniej wraz z Nysem pokonali m.in. parę Ram/Salisbury - tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty Wojciech Fibak, zwycięzca Australian Open w grze podwójnej z 1978 roku.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Wielkie osiągnięcie odbiło się wielkim echem nie tylko w Polsce. Także Monakijczycy są zaskoczeni znakomitą grą duetu Nys/Zieliński.

- Do mnie telefonują ludzie z Monako i pytają się, kim jest ten Polak. Monako jest tak małe, że wszyscy znają Hugo Nysa. Janek jest mało znany w Polsce, na świecie jeszcze mniej, ale my wiemy, że on jest świetnym deblistą. Był w ćwierćfinale w US Open, wygrał dwukrotnie turniej w Metz. To wielka sprawa dla polskiego tenisa, który dalej jest bardzo mocny - twierdzi były zawodnik.

I wydaje się, że trofeum jest na wyciągnięcie ręki. Rywalami Polaka będą Australijczycy Rinky Hijikata oraz Jason Kubler. Ich awans do finału jest jeszcze większą sensacją niż duet Nys/Zieliński. Żadnego z tej dwójki nie było nawet w czołowej setce rankingu deblistów.

A drogi wcale nie mieli łatwej. Pokonali m.in. liderów światowego rankingu, duet Koolhof/Skupski. Były mistrz Australian Open ma radę dla Zielińskiego przed meczem o przejście do historii.

- Finał to może być mecz-pułapka. Grają z kompletnie nieznanymi tenisistami, o których nigdy nic nie słyszałem. Skoro jednak awansowali do finału to na pewno są dobrzy. W historii Łukasz Kubot wygrał Australian Open ze Szwedem, ja z Australijczykiem, a Janek może to zrobić z Monakijczykiem - kończy Wojciech Fibak.

Finał gry podwójnej mężczyzn w Australian Open odbędzie się w sobotę, 28 stycznia po godz. 11:00. Dokładna godzina zależy od długości trwania finału pań. Transmisja w Eurosporcie oraz Playerze. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Nerwowy, ale zwycięski. Stefanos Tsitsipas w finale Australian Open

Źródło artykułu: WP SportoweFakty