Raczej niewielu ekspertów i kibiców spodziewało się, że Magda Linette pozostanie w Australian Open jako ostatnia z reprezentantów Polski. Wśród pań bowiem liderką światowego rankingu jest Iga Świątek, a u mężczyzn w szerokiej światowej czołówce jest Hubert Hurkacz. Tymczasem poznanianka pokazuje klasę w każdym meczu. Dotychczas straciła zaledwie jednego seta.
Linette swoją drogę w tegorocznym Australian Open rozpoczęła od zwycięstwa z Mayar Sherif 7:5, 6:1. Następnie wygrała z byłą wiceliderką rankingu WTA Anett Kontaveit 3:6, 6:3, 6:4. W trzeciej rundzie z kolei poradziła sobie z kolejną wyżej rozstawioną od siebie zawodniczką Jekateriną Aleksandrową (6:3, 6:4).
Przed Australian Open Linette zajmowała 45. miejsce w rankingu WTA. Teraz już wiadomo, że po turnieju przesunie się w zestawieniu o co najmniej 17 pozycji, na co wskazuje tzw. ranking live.
28. lokata to będzie najlepszy wynik w karierze niespełna 31-letniej Polki. Linette dotychczas najwyżej plasowała się na 33. pozycji. Zajmowała ją w lutym 2020 roku.
W ćwierćfinale Australian Open Linette zmierzy się z Karoliną Pliskovą. W przypadku pokonania Czeszki nasza zawodniczka przesunie się jeszcze wyżej w rankingu WTA.
Czytaj także:
Decyzja zapadła. Orlen rezygnuje
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka