[b]
[/b]W wieku 11 lat Camila Osorio opuściła swoje rodzinne miasto Cúcuta i udała się do akademii Club Med na Florydzie, gdzie miała zostać przez następne trzy lata. Dla młodej zawodniczki było to o tyle trudne, że nie mówiła wtedy ani słowa po angielsku!
Początki w Stanach Zjednoczonych były dla Osorio bardzo trudne. Wszystko za sprawą bariery językowej. 11-latka mieszkała w pokoju z dwiema dziewczynami, jedną z Japonii, a drugą z Kanady i nic nie rozumiała. Ze swoimi współlokatorkami posługiwała się w głównej mierze za pomocą gestów.
Pewnego dnia zadzwoniła zapłakana do swojego taty mówiąc, że chce wrócić. Usłyszała od niego tylko tyle: "jeśli chcesz być dobra w tenisa, musisz tam zostać i trenować". Kolumbijka wzięła sobie do serca słowa ojca, kontynuowała treningi w akademii na Florydzie i z perspektywy czasu nie może żałować tej decyzji.
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"
Udana kariera juniorska
Osorio zdobyła brązowy medal w grze pojedynczej dziewcząt i srebrny medal w grze mieszanej na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires w 2018 roku, a także dotarła do półfinału gry pojedynczej na US Open 2018. W tym samym roku wygrała pięć prestiżowych, juniorskich imprez i zaczęła coraz częściej startować w zawodowych turniejach.
O Kolumbijce można było więcej usłyszeć w 2019 roku. Wtedy jako 18-latka wygrała juniorską edycję US Open i została liderką rankingu ITF do lat osiemnastu. Trzy miesiące wcześniej dotarła także do półfinału Roland Garros. Po triumfie w Nowym Jorku wyjawiła, że jej celem jest bycie w przyszłości numerem jeden.
2019 rok był dla niej także poważnym krokiem w zawodowym tenisie. Mająca wówczas 18 lat tenisistka wygrała dwa turnieje ITF w Ekwadorze. Miała sporo dobrych występów i zanotowała olbrzymi awans kończąc rok na 184. miejscu w rankingu WTA.
Sport płynie w jej żyłach
Kolumbijka urodziła się w sportowej rodzinie. Dziadek Rolando, ojciec Carlos i brat Sebastian zawodowo grali w piłkę nożną, a mama Adriana była koszykarką. Nawet jej dwa małe psy trzymają się dominującego w rodzinie motywu piłkarskiego - Osorio nazwała je Neymar i Messi.
Chociaż jest pierwszą tenisistką w rodzinie, to mówi, że doświadczenia sportowe wokół niej były nieocenione w rozwijaniu hartu ducha na korcie.
- Wszyscy znają sport i wiedzą, jak to jest rywalizować - mówi. - Oni rozumieją jak się czuję na korcie lub poza kortem, nawet jeśli nie są tenisistami. Zawsze motywują mnie do walki. Nie obchodzi ich czy wygrywam, czy przegrywam, nie dbają o moje wyniki, ale interesuje ich moja postawa na korcie i to, żebym nigdy się nie poddawała we wszystkim, co robię - zarówno w życiu, jak i w tenisie - dodała.
Zawodowy triumf na własnej ziemi
W 2021 roku w Bogocie, grając dopiero po raz czwarty w turnieju głównym WTA, zdobyła swój pierwszy tytuł. Była wtedy klasyfikowana w rankingu na 180. pozycji. Młoda tenisistka przez cały tydzień zachwycała kibiców. Na korcie jest bardzo emocjonalna, żywiołowa i nie ukrywa swoich emocji.
- To sposób na wyrażenie moich emocji - mówi Osorio Serrano. - Czuję się zupełnie inaczej, kiedy jestem na korcie niż poza nim. Poza kortem zawsze się uśmiecham, wszystko mi się podoba. Również w tenisie, ale kiedy gram, po prostu lubię rywalizować. Uwielbiam krzyczeć o każdy punkt, uwielbiam walczyć i oczywiście wygrywać - zapewniła.
Przed Kolumbijką mecz z Igą Świątek
Camila Osorio w drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open zmierzy się z liderką światowego rankingu - Igą Świątek. Będzie to pierwsze spotkanie obu tenisistek. Początek zaplanowano na godz. 1:00 (polskiego czasu).
Kolumbijka jest w tym momencie klasyfikowana w rankingu WTA na 84. miejscu, ale była już 33. tenisistką świata. W swojej karierze pokonywała już m.in. Elinę Switolinę, Sofię Kenin i Camilę Giorgi.
zobacz też:
"To nie było ciastko z kremem". Tak Twitter ocenił mecz Igi Świątek
Iga Świątek skomentowała trudne zwycięstwo. "Taka jest pierwsza runda"