To mógł być trzeci w tym sezonie pojedynek sióstr Radwańskich. Jednak w niedzielę Urszula przegrała w meczu pierwszej rundy ze Schnyder.
Agnieszka podobnie jak pozostałe półfinalistki turnieju w Tokio, w pierwszej rundzie miała wolny los. Krakowianka potrzebowała dziesięciu prób, by osiągnąć pierwszy półfinał w sezonie.
Niespełna 31-letnia Schnyder jeszcze w ubiegłym sezonie grała w ćwierćfinale French Open i US Open. W tym sezonie w czterech turniejach wielkoszlemowych wygrała tylko dwa spotkania. Szwajcarka w maju w Madrycie pokazała jednak, że nie można jej lekceważyć. W drodze do półfinału pokonała Nadię Pietrową i Jelenę Jankovic. Poza tym zaliczyła finał w Budapeszcie i ćwierćfinał w Palermo. Latem jednak wróciła do dyspozycji, jaką prezentowała przez większą część sezonu. Przed przyjazdem do Pekinu w siedmiu turniejach odniosła raptem trzy zwycięstwa.
Schnyder swojego jedynego dotychczas pobytu w Pekinie nie wspomina najlepiej. Przed rokiem z turnieju olimpijskiego odpadła w drugiej rundzie po porażce z Austriaczką Sybille Bammer.
Radwańska przed rokiem w Pekinie zameldowała się dwukrotnie. W turnieju olimpijskim, podobnie jak Schnyder przeszła tylko jedną rundę (przegrała z Francescą Schiavone). Jeszcze gorzej poszło jej we wrześniu w WTA Tour. Wtedy już w pierwszej rundzie uległa reprezentantce gospodarzy Jie Zheng.
Radwańska będzie próbowała zrewanżować się Schnyder za porażkę, jaką poniosła przed rokiem w Charleston.
China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.
wtorek, 6 października 2009
program
II runda (1/16 finału) gry pojedynczej:
nie przed godz. 13 polskiego czasu
Agnieszka Radwańska (Polska, 12) - Patty Schnyder (Szwajcaria), bilans 0-1
historia spotkań:
2008, WTA Charleston, 1/8 finału, kort ziemny, Schnyder 6:3, 6:2