Agnieszka Radwańska idzie jak burza w Wimbledonie. Mecz trwał godzinę!

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Jelena Janković i Agnieszka Radwańska
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Jelena Janković i Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska i Jelena Janković nie zwalniają tempa w turnieju legend w ramach wielkoszlemowego Wimbledonu 2022. Polsko-serbska para odniosła w czwartek drugie zwycięstwo i ciągle pozostaje w grze o tytuł.

We wtorek Agnieszka Radwańska i Jelena Janković w dwóch setach pokonały na inaugurację londyńskich zawodów Flavię Pennnettę i Francescę Schiavone. W czwartek rozegrały drugi mecz w ramach pokazowej imprezy i w zaledwie 61 minut rozgromiły australijski duet Casey Dellacqua i Alicia Molik 6:2, 6:2.

Premierowa odsłona pewnie padła łupem Radwańskiej i Janković. Krakowianka i jej partnerka nie dały się zaskoczyć i wykorzystały swoje szanse. W czwartym gemie serwis straciła Dellacqua. Przy stanie 5:2 Polka i Serbka jeszcze raz zaatakowały przy podaniu leworęcznej Australijki. Przy drugiej piłce setowej Janković posłała dobry return, a Radwańska zakończyła wymianę i całą partię otwarcia.

Na początku drugiego seta polsko-serbska para miała moment słabości, który wykorzystały przeciwniczki. Australijki przełamały podanie Radwańskiej w pierwszym gemie, a następnie wyszły na 2:0. Był to jednak ich ostatni błysk w meczu. W czwartym gemie, przy serwisie Dellacquy, nastąpiło odrobienie strat. Potem przełamana została także Molik i zrobiło się 4:2 dla naszej tenisistki i jej partnerki. Teraz Radwańska i Janković już nie czekały. W ósmym gemie wypracowały trzy piłki meczowe i przy drugiej zwieńczyły spotkanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Pierwszy mecz drugiej serii gier w grupie B odbył się już w środę. Włoska para Flavia Pennetta i Francesca Schiavone, która we wtorek przegrała z Radwańską i Janković, pokonała duet Daniela Hantuchova i Laura Robson 7:5, 7:5. To właśnie Słowaczka i Brytyjka będą w sobotę przeciwniczkami Polki i Serbki w ostatniej kolejce, która zdecyduje o awansie do finału. Na razie pewne jest, że szanse na finał straciły Dellacqua i Molik, które mają już na koncie dwie porażki.

Tymczasem w grupie A jak burza idą Kim Clijsters i Martina Hingis. W środę Belgijka i Szwajcarka odniosły drugie zdecydowane zwycięstwo, tym razem nad niemiecko-chorwacką parą Anna-Lena Grönefeld i Karolina Sprem 6:1, 6:3. W grupie A sytuacja jest bardziej klarowana, ponieważ dwa wygrane mecze mają na koncie także Vania King i Jarosława Szwiedowa. Amerykanka i Kazaszka pokonały w czwartek francusko-austriacki debel Nathalie Dechy i Barbara Schett 6:2, 6:4. Tym samym pewne jest, że o pierwszym miejscu zdecyduje mecz z udziałem par Clijsters i Hingis oraz King i Szwiedowa.

Zasady obowiązujące w turniejach legend (debel pań i panów oraz mikst) są jasne. Osiem par podzielono na dwie grupy, w ramach których zagrają one każdy z każdym. Do finału awansują tylko zwycięzcy obu grup. Dla triumfatorów przygotowano także symboliczne nagrody pieniężne w wysokości 31 tys. funtów na parę, natomiast finaliści zgarną po 25 tys. Za sam udział każda para otrzyma 21 tys. funtów do podziału.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty
środa-czwartek, 6-7 lipca

Turniej legend kobiet:

Grupa A:

Kim Clijsters (Belgia) / Martina Hingis (Szwajcaria) - Anna-Lena Grönefeld (Niemcy) / Karolina Sprem (Chorwacja) 6:1, 6:3

Vania King (USA) / Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) - Nathalie Dechy (Francja) / Barbara Schett (Austria) 6:2, 6:4

Grupa B:

Jelena Janković (Serbia) / Agnieszka Radwańska (Polska) - Casey Dellacqua (Australia) / Alicia Molik (Australia) 6:2, 6:2

Flavia Pennetta (Włochy) / Francesca Schiavone (Włochy) - Daniela Hantuchova (Słowacja) / Laura Robson (Wielka Brytania) 7:5, 7:5

Czytaj także:
Ależ emocje w ćwierćfinale Wimbledonu! Novak Djoković gra dalej
Euforia gospodarzy. Mają swojego reprezentanta w półfinale Wimbledonu

Komentarze (4)
avatar
harymarek
8.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jankowic troszeczkę odstaje od Agnieszki. Agnieszka nie wygląda jak emerytka. Raczej jak nastolatka. 
avatar
fannovaka
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Paniom na emeryturze tez sie jeszcze jakas rozrywka nalezy 
avatar
Mossad
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
żenada 
avatar
Hoe Eye
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Rafał "Rafa" S. Śmieszniejszy jeszcze jesteś, gdy "smolisz" te kocopoly o Nadalu.