To nie był taki sam spacerek, jak mecze w dwóch poprzednich rundach w wykonaniu Igi Świątek. Danka Kovinić była bardzo dobrze przygotowana do meczu i choć nie zawsze była w stanie realizować swój plan, realnie zagroziła liderce rankingu, będąc nie tak daleko od wygrania seta.
Premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 6:3, dominacja Polki nie podlegała dyskusji. Kovinić jednak wcale nie wyglądała źle na tle rywalki, po prostu była mniej skuteczna. W kolejnej partii Świątek poszła za ciosem. Prowadziła już 4:1.
Kiedy obie tenisistki wyszły na kort, reprezentantka Czarnogóry zdawała się sprawiać wrażenie, jakby nic nie miała do stracenia. Zaczęły wychodzić jej skróty, pewniej uderzała, a Świątek popełniała za to niewymuszone błędy. Kovinić odrobiła stratę podwójnego przełamania, wyszła nawet na prowadzenie 5:4. Trzy kolejne gemy wygrała jednak Polka.
Ostatecznie to Świątek zagra w IV rundzie. Spotkanie to odbędzie się w poniedziałek, a jej rywalką będzie Qinwen Zheng. 19-latka pokonała w III rundzie Alize Cornet, która przy stanie 0:6, 0:3 poddała mecz z powodu kontuzji.
in a row
— Roland-Garros (@rolandgarros) May 28, 2022
All the highlights from another big W for @iga_swiatek#RolandGarros pic.twitter.com/T0pi8oLJFu
Czytaj też:
"Numer jeden w pracy". Zobacz świetną wymianę Igi Świątek
Iga Świątek zażegnała kryzys. Tenisistka z Czarnogóry była trudną rywalką
ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"