Prawnicy Caster Semenyi pomagają polskiej zawodniczce. W walce z działaczami

Getty Images / Devin Manky / Radość Aleksandry Shelton (kiedyś Sochy) podczas zawodów Pucharu Świata w Salt Lake City. Zawodniczka wystąpiła już w barwach USA.
Getty Images / Devin Manky / Radość Aleksandry Shelton (kiedyś Sochy) podczas zawodów Pucharu Świata w Salt Lake City. Zawodniczka wystąpiła już w barwach USA.

Carlos Sayao i James Bunting stoczyli ciężką bitwę o to, czy południowoafrykańska biegaczka może startować z kobietami. Teraz mają umożliwić Aleksandrze Shelton start w igrzyskach w Tokio.

Jak udało nam się dowiedzieć, Aleksandra Socha (a właściwie teraz Shelton) postawiła na potężne działa wobec Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który nie wyraził zgody na skrócenie karencji po zmianie barw narodowych (Polka chce reprezentować USA). 4-krotna uczestniczka igrzysk olimpijskich zatrudniła dwóch znanych prawników: Carlosa Sayao i Jamesa Buntinga. Tych samych, którzy reprezentowali Caster Semenyę przed szwajcarskim Trybunałem Arbitrażowym (CAS).

Przypomnijmy, że Polka chce wystąpić w Tokio 2020, ale w barwach Stanów Zjednoczonych. Ma podwójne obywatelstwo (wyszła za mąż za amerykańskiego żołnierza - Bradleya Sheltona), potrzebuje zgody PKOl, która skróciłaby standardową trzyletnią karencję. Polscy działacze we wrześniu 2019 postanowili odmówić (więcej szczegółów przeczytasz TUTAJ >>).

Jak czytamy w oświadczeniu Polskiego Komitetu Olimpijskiego, brak zgody jest efektem wywiadów zawodniczki, która oskarżyła Polski Związek Szermierczy m.in. o dyskryminację. Socha mówiła o tym na przykład w rozmowie z WP SportoweFakty przed rokiem (cały wywiad przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego

Kiedy wydawało się, że decyzja PKOl zablokuje zawodniczce możliwość występu podczas igrzysk, Socha zwróciła się z prośbą o pomoc do prawników. I to właśnie Sayao z Buntingiem przygotowali odpowiednie dokumenty, które złożyli w szwajcarskim Trybunale Arbitrażowym.

To najwyższe ciało odwoławcze w światowym sporcie. To samo, które wkrótce ma zdecydować, czy rosyjscy sportowcy (na których WADA nałożyła sankcje) będą mogli pojechać do Tokio.

Wedle naszej wiedzy Socha nie domaga się zadośćuczynienia finansowego, a chce po prostu wystartować w igrzyskach. W tym miejscu warto podkreślić, że wygrana przed CAS będzie skutkować pokryciem kosztów finansowych procesu przez przegraną stronę.

Jak poinformował nas mąż Sochy, nadal nie jest znany oficjalny termin rozprawy przed CAS. To o tyle ważne, że do igrzysk pozostało już zaledwie pięć miesięcy. A już za kilka tygodni - w kwietniu 2020 - zapadną ostateczne decyzje, które z amerykańskich zawodniczek pojadą do Tokio.

Sayao to były pływak (startował w barwach Kanady m.in. podczas mistrzostw świata). Wielokrotnie reprezentował strony przed CAS. Poza wspomnianą sprawą Semenyi, pracował również dla innej lekkoatletki z podniesionym poziomem testosteronu (Dutee Chand), ale także bronił Światową Agencję Antydopingową w sprawie odwołania się trzech rosyjskich kolarzy od zakazu występu podczas IO.

Bunting również ma spore doświadczenie w sprawach sportowych. Reprezentował m.in. Tysona Fury'ego - nowego mistrza świata federacji WBC - kiedy ten został oskarżony przez Brytyjską Agencję Antydopingową o stosowanie zakazanych środków. Walczył również o odszkodowanie dla reprezentacji kanadyjskich piłkarek w sporze z krajową federacją.

Komentarze (16)
avatar
Szef na worku
27.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przełożą IO na przyszły rok to się załapie już. Chyba. 
avatar
GŁOS.KIBICA
27.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a która kobieta w życiu kieruję się zasadami ........................................Bezbarwna postać ......................... 
avatar
Nyctereutes
27.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ta pani dla swoich widzi mi się zrobi wszystko aby postawić na swoim. Ma wybójane ego Nie zauważ że lata lecą i tak po prawdzie chce zaliczyc jeszcze jedne igrzyska nie dopuszczając myśli że są Czytaj całość
avatar
VikingEpica
25.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Czy to nie jest znowu jakaś gra PiSu? Z jednej strony Witold Bańka atakuje związek i to na łamach amerykańskiej gazety. Z drugiej strony amerykański mąż pani z szabelką dostał we wrzesniu ubieg Czytaj całość
avatar
Modafi
25.02.2020
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Nie dość, że nasz związek chcial pojść jej na rękę, dogadując się z amerykanami co do rekompensaty za umozliwienie jej startów pod flagą USA to jeszcze kobieta zaczęla cwaniaczyc na prawo i lew Czytaj całość